Do takiego wniosku doszedł w wyroku z 19 czerwca 2019 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu (sygn. akt IV SAB/Wr 83/19).
Czytaj także: Urzędników mianowanych mniej a dyrektorów bez konkursów więcej, i to połowę
Z trzema pytaniami do wójta w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej zwrócił się Sylwester P. Obywatel chciał się dowiedzieć, czy sekretarz gminy należy do wskazanej partii politycznej, czy była kiedykolwiek radną oraz czy obecnie nie jest związana ze wskazaną partią.
Sprawa prywatna
Wójt uznał, że wniosek nie dotyczy informacji stanowiącej informację publiczną w rozumieniu ustawy, a tym samym nie podlega udostępnieniu. Wskazał, że według ustawy definicja informacji publicznej obejmuje wyłącznie sprawy publiczne, w tym dokumenty urzędowe. Nie są natomiast jej przedmiotem sprawy prywatne lub dokumenty prywatne. Nawet jeżeli dokument prywatny znajdzie się w posiadaniu władz publicznych, czy informacja z zakresu spraw prywatnych znajdzie się w aktach spraw administracyjnych, to nie stają się przez to przedmiotem informacji publicznej.
Jednocześnie wójt podkreślił, iż pracownicy samorządowi, będący funkcjonariuszami publicznymi podlegają ochronie prywatności i nie wszystkie informacje zobowiązani są ujawniać w związku z obejmowaniem stanowisk publicznych. W tym kontekście wójt powołał się na tezę z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 19 sierpnia 2009 r. (sygn. akt I OSK 683/09). Zgodnie z nią – art. 13 ust. 4 ustawy o pracownikach samorządowych stanowi, że informacje o kandydatach, którzy zgłosili się do naboru, stanowią informację publiczną w zakresie objętym wymaganiami związanymi ze stanowiskiem określonym w ogłoszeniu o naborze. W związku z tym dane objęte treścią życiorysu, listu motywacyjnego oraz dokumentów, które są dokumentami prywatnymi kandydatów – jako takie – nie stanowią informacji publicznej w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej.