Klauzula obejścia prawa: tylko jeden sukces skarbówki

Przepisy do walki z unikaniem opodatkowania na razie służą głównie do odmowy wydawania interpretacji.

Aktualizacja: 18.09.2018 06:25 Publikacja: 17.09.2018 19:31

Klauzula obejścia prawa: tylko jeden sukces skarbówki

Foto: Fotolia

Już ponad dwa lata obowiązuje klauzula obejścia prawa. Miała być bronią skarbówki na podatkowych kombinatorów. Z danych przesłanych „Rzeczpospolitej" przez Krajową Administrację Skarbową wynika jednak, że fiskus wszczął na jej podstawie tylko pięć postępowań.

– To mało, okazuje się, że nie taki diabeł straszny, jak go malowali – mówi Piotr Świniarski, adwokat, właściciel kancelarii podatkowej.

Na razie tylko jedno postępowanie zakończyło się sukcesem skarbówki. Firma skorygowała rozliczenia i oddała zaległy podatek wraz z odsetkami. Pozostałe postępowania się toczą, fiskus analizuje też 14 kolejnych spraw, w których mogło dojść do unikania opodatkowania.

Przypomnijmy, że klauzula obejścia prawa obowiązuje od 15 lipca 2016 r. Pozwala podważać transakcje dające podatkowe korzyści powyżej 100 tys. zł (w podatkach dochodowych rocznie). Od początku budziła duże kontrowersje. Przedsiębiorcy obawiali się, że fiskus będzie uznawał za niedozwoloną optymalizację każdą transakcję dającą podatkowe oszczędności. Tym bardziej że Ministerstwo Finansów zaczęło wydawać komunikaty, w których przestrzegało przed stosowaniem niektórych operacji.

Opisało w nich m.in. pozorne przenoszenie działalności gospodarczej do innego państwa, podnoszenie wartości majątku w celu korzystnego rozliczania go w kosztach czy transakcje z wykorzystaniem obligacji nabywanych w grupie podmiotów powiązanych.

Skutek prewencyjny

– Część firm, obawiając się nowych przepisów, wycofała się ze schematów optymalizacyjnych. Klauzula zadziałała więc jak straszak. Najbardziej realnym jej skutkiem jest natomiast to, że skarbówka powołuje się na przepisy o unikaniu opodatkowania, odmawiając wydawania indywidualnych interpretacji – mówi Piotr Świniarski.

Z danych KAS wynika, że w zeszłym roku fiskus zrobił tak 650 razy. Skarbówka przywołuje klauzulę, odmawiając wydania interpretacji w takich sprawach jak przekształcenia, aporty, programy motywacyjne dla pracowników, przenoszenie znaków towarowych, a nawet rodzinne darowizny.

Zabezpieczenie dla nielicznych

Co więc pozostaje przedsiębiorcy, który chce mieć pewność, że fiskus nie zastosuje klauzuli do jego rozliczenia? Wystąpienie o opinię zabezpieczającą. Kosztuje 20 tys. zł i trzeba czekać na nią nawet pół roku.

Zapytaliśmy Krajową Administrację Skarbową o zainteresowanie opiniami. Odpowiedziała, że dotychczas złożono 16 wniosków. Tylko dwa doczekały się opinii. Pierwsza dotyczyła umowy na wynagrodzenie kierownika sklepu, które zostało uzależnione od jego wyników finansowych. Druga – strat na sprzedaży obligacji.

W trzech sprawach skarbówka uznała, że klauzula może mieć zastosowanie do opisanych czynności. Dziesięć wniosków nie doczekało się opinii ze względów proceduralnych, jeden jest jeszcze rozpatrywany.

Wszystko jednak wskazuje na to, że w sprawie klauzuli skarbówka nie powiedziała ostatniego słowa. Z przygotowanego przez Ministerstwo Finansów projektu nowelizacji ordynacji podatkowej wynika, że już w przyszłym roku urzędnikom łatwiej będzie ją stosować. Resort planuje rozszerzyć działanie klauzuli, tak aby obejmowała więcej operacji gospodarczych.

Chce też rozbudować katalog zdarzeń, które mogą wskazywać na to, że przedsiębiorca działa w sposób sztuczny i nieuzasadniony ekonomicznie. Przykładowo, podejrzane będzie angażowanie „podmiotu, który nie prowadzi rzeczywistej działalności gospodarczej lub nie pełni istotnej funkcji ekonomicznej". Albo sytuacja, w której „osiągnięta korzyść podatkowa nie ma odzwierciedlenia w poniesionym przez podmiot ryzyku gospodarczym".

Jeśli fiskus stwierdzi, że firma unikała opodatkowania, będzie mógł wydać decyzję określającą dodatkowe zobowiązanie. Wyniesie określony ułamek korzyści podatkowej, np. 40 proc. (może zostać jednak podwojone).

– Niewątpliwie zaostrzenie przepisów da większe możliwości skarbówce – podsumowuje Piotr Świniarski. ©?

Opinia

Patrycja Goździowska, ekspert Konfederacji Lewiatan, doradca podatkowy w kancelarii SSW

Tylko pięć postępowań wszczętych na podstawie klauzuli obejścia prawa nie oznacza, że fiskus nie zajmuje się unikaniem opodatkowania. Urzędnikom wygodniej prowadzić zwykłe postępowania, w których powołują się na art. 199a ordynacji podatkowej mówiący o możliwości kwestionowania czynności pozornych. Ilość takich spraw w ostatnich latach znacznie wzrosła. Jeśli jednak przepisy o klauzuli zostaną zaostrzone, skarbówce łatwiej będzie ją stosować. Wystarczy, że korzyści podatkowe będą jednym z głównych celów danej operacji (teraz muszą być głównym). Załóżmy, że spółka kapitałowa przekształci się w osobową. Oprócz prawnych i ekonomicznych aspektów przekształcenia pojawia się też korzyść podatkowa, bo w spółce osobowej płaci się podatek tylko raz (wspólnicy), a w kapitałowej dwa razy (spółka i wspólnicy). I już będzie podstawa do zastosowania klauzuli.

Już ponad dwa lata obowiązuje klauzula obejścia prawa. Miała być bronią skarbówki na podatkowych kombinatorów. Z danych przesłanych „Rzeczpospolitej" przez Krajową Administrację Skarbową wynika jednak, że fiskus wszczął na jej podstawie tylko pięć postępowań.

– To mało, okazuje się, że nie taki diabeł straszny, jak go malowali – mówi Piotr Świniarski, adwokat, właściciel kancelarii podatkowej.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP