W połowie stycznia minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg powołała Zespół Monitorujący do Spraw Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie IV kadencji. Kontrowersje wywołał nie tylko ponadtrzymiesięczny poślizg w wyborze ekspertów, ale także sam ich dobór.
Zespół to 24-osobowy organ opiniodawczo-doradczy ministra. W jego skład wchodzą przedstawiciele organów państwa (m.in. policji, resortu sprawiedliwości), samorządu, a także dziecięciu przedstawicieli organizacji pozarządowych oraz kościołów i związków wyznaniowych.
W nowym składzie zespołu nie ma przedstawicieli Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia", Centrum Praw Kobiet czy Komitetu Ochrony Praw Dziecka. Znalazło się w nim aż siedem stowarzyszeń i fundacji katolickich. To: Stowarzyszenie Rodzice Chronią Dzieci we Wrocławiu, które zasłynęło akcją „Stop seksualizacji dzieci", stowarzyszenie Odpowiedzialny Gdańsk (założona przy Archidiecezji Gdańskiej organizacja Ruchu Światło-Życie), Akcja Katolicka w Polsce, Katolickie Stowarzyszenie Pomocy Osobom Potrzebującym „AGAPE" w Lublinie, Kuria Diecezjalna Zielonogórsko-Gorzowska, a także Caritas Polska w Warszawie (reprezentuje go Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris) i Stowarzyszenie Rodzin Wielodzietnych Warszawy i Mazowsza promujące wychowanie w duchu chrześcijańskim. To ostatnie stowarzyszenie pięć lat temu zasłynęło wystąpieniem do dyrektorów szkół i ministra edukacji „wyrażającym rodzicielską opinię o szkodliwym charakterze zajęć z edukacji seksualnej". Akcja skończyła się pozwami o naruszenie dóbr osobistych m.in. prof. Małgorzaty Fuszary.
Odpowiedzialny Gdańsk reklamuje się jako organizacja, która „sprzeciwia się m.in. „wchodzeniu w kompetencje rodziców w zakresie wychowania dzieci zgodnie ze swoimi wartościami".
Poza tymi organizacjami tylko trzy nie są związane z Kościołem: Dajemy Dzieciom Siłę z Warszawy, Stowarzyszenie Ruch Pomocy Psychologicznej „Integracja" w Stalowej Woli i Fundacja na rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie Feniks z Rzeszowa.