Gowin: Premier naruszył umowę koalicyjną, będzie reakcja Porozumienia

- Decyzja premiera o odwołaniu wiceminister Anny Korneckiej nie była ze mną konsultowana i narusza postanowienia umowy koalicyjnej - oświadczył w TVN24 wicepremier Jarosław Gowin. Lider Porozumienia przekazał, że w sobotę partia zdecyduje o losach dalszej współpracy z PiS w ramach Zjednoczonej Prawicy.

Aktualizacja: 04.08.2021 18:56 Publikacja: 04.08.2021 18:11

Gowin: Premier naruszył umowę koalicyjną, będzie reakcja Porozumienia

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o odwołaniu Anny Korneckiej z funkcji podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii. Jak przekazał rzecznik rządu Piotr Mueller, oficjalnym powodem dymisji jest "niezadowalające tempo prac" nad dwoma "kluczowymi projektami" programu "Polski ład" PiS.

W ostatnim czasie wiceminister Kornecka krytykowała rozwiązania podatkowe zawarte w "Polskim ładzie" oceniając, że są one niekorzystne dla przedsiębiorców. - Sprzeciwiamy się tak gwałtownej podwyżce podatków - mówiła polityk Porozumienia dodając, że jej formacja nie poprze takich rozwiązań, nawet za cenę opuszczenia koalicji rządzącej.

Dowiedz się więcej:
Porozumienie "dumne" z odwołanej minister. Zbierze się zarząd

Anna Kornecka to jedna z najbliższych współpracowniczek wicepremiera i ministra rozwoju Jarosława Gowina, lidera Porozumienia.

- Jestem dumny z tego, że mogę współpracować z Anną Kornecką; jest wybitnym profesjonalistą, przyszła do rządu z rynku, mając wiele wybitnych osiągnięć i była wybitnym ministrem, będzie swoją służbę dla państwa kontynuować, wkrótce ogłoszę decyzję - powiedział Gowin, pytany o sprawę w TVN24.

- Co do decyzji pana premiera - nie, nie była ze mną konsultowana. Ta decyzja narusza postanowienia umowy koalicyjnej - oświadczył.

Zadeklarował, że decyzja szefa rządu nie pozostanie bez reakcji Porozumienia.

- Na sobotę zwołałem posiedzenie zarządu partii, będziemy decydować, co dalej - przekazał wicepremier.

Stanowisko Korneckiej stanowiskiem Porozumienia

Czy Porozumienie pozostanie w koalicji rządowej z Prawem i Sprawiedliwością? - O tym będziemy dyskutować w sobotę - odparł Gowin dodając, że decyzja o przyszłości partii w rządzie będzie "kolegialna".

- Ja oczywiście zarekomenduję pewne działania - zaznaczył, nie zdradzając szczegółów.

Pytany o dalszą współpracę z PiS w rządzie po dymisji swej bliskiej współpracowniczki Jarosław Gowin powiedział, że "to nie będzie prosta współpraca".

Czy współpraca będzie w ogóle możliwa? - Nad tym musimy się zastanowić, wysłuchać argumentów naszych dotychczasowych partnerów koalicyjnych - odparł wicepremier.

- Nie będziemy decydować w oparciu o takie kryterium jak przywiązanie do stołków - zadeklarował.

- Granicą naszej obecności w tej koalicji czy w jakimkolwiek innym obozie politycznym jest to, czy się działa na korzyść Polski, czy na szkodę Polski. O tym będziemy dyskutować w sobotę - mówił Gowin.

Prezes Porozumienia przekonywał, że w polityce trzeba kierować się przede wszystkim "dobrem milionów ciężko pracujących Polaków". - To właśnie wypowiadając się w obronie tych milionów ciężko pracujących Polaków minister Kornecka zapłaciła cenę, jaką jest dymisja. Chcę powiedzieć, że jej stanowisko, które prezentowała w ostatnich tygodniach jest w pełni zbieżne ze stanowiskiem Porozumienia - oświadczył Jarosław Gowin.

Współpraca Porozumienia z PiS? "W sobotę wyznaczymy granice"

- W sobotę rozstrzygniemy, czy, a jeżeli tak to na jakich warunkach gotowi jesteśmy kontynuować współpracę w ramach obozu Zjednoczonej Prawicy. Wielokrotnie podkreślałem, że jesteśmy ze Zjednoczonej Prawicy wypychani, ale na pewno nie będziemy podejmować decyzji w oparciu o to, czy ktoś został powołany na jakieś stanowisko bądź odwołany. Dla nas liczą się takie rzeczy jak podatki - mówił Gowin przekonując, że system podatkowy musi chronić klasę średnią.

Na pytanie, czy granica współpracy Porozumienia z PiS nie została przekroczona, wicepremier odparł: - Wyznaczymy tę granicę w sobotę. Zastanowimy się także, czy ta granica nie została już przekroczona.

Odnosząc się do oficjalnego powodu odwołania Korneckiej Jarosław Gowin zaznaczył, że wiceminister odpowiadała osobiście za trzy z dziesięciu kluczowych projektów "Polskiego ładu" PiS. Dodał, że jeden został wpisany do wykazu prac rządu w połowie lipca, drugi - dzisiaj, a trzeci został wysłany do KPRM, a Ministerstwo Rozwoju czeka na opinię Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o odwołaniu Anny Korneckiej z funkcji podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii. Jak przekazał rzecznik rządu Piotr Mueller, oficjalnym powodem dymisji jest "niezadowalające tempo prac" nad dwoma "kluczowymi projektami" programu "Polski ład" PiS.

W ostatnim czasie wiceminister Kornecka krytykowała rozwiązania podatkowe zawarte w "Polskim ładzie" oceniając, że są one niekorzystne dla przedsiębiorców. - Sprzeciwiamy się tak gwałtownej podwyżce podatków - mówiła polityk Porozumienia dodając, że jej formacja nie poprze takich rozwiązań, nawet za cenę opuszczenia koalicji rządzącej.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces