W Peterborough dojdzie do wyborów uzupełniających w związku z odejściem z Izby Gmin parlamentarzystki Partii Pracy Fiony Onasanyi skazanej na trzy miesięcy więzienia za okłamanie policjantów (posłanka chciała w ten sposób uniknąć mandatu za zbyt szybką jazdę). Onasanyi była pierwszą parlamentarzystką, której mandat odebrano w ramach skutecznego przeprowadzenia petycji ws. pozbawienia posła do Izby Gmin mandatu.
Faworytem wyborów uzupełniających jest były polityk torysów, obecnie wystawiany przez Partię Brexitu, Mike Green. W wyborach z 2017 roku w Peterborough ostro rywalizowały o mandat dwie "tradycyjne" brytyjskie partie - Fiona Onasanya z Partii Pracy wygrała uzyskując 22 950 głosów, zaledwie o ok. 600 więcej od Stewarta Jacksona z Partii Konserwatywnej.
Sky News przy okazji wyborów w Peterborough zwraca uwagę, że Farage może być największym beneficjentem impasu wokół brexitu. "Człowiek, którego polityczna kariera skończyła się, gdy Wielka Brytania zagłosowała za opuszczeniem UE w 2016 roku, otrzymał nowe życie dzięki zbiorowej niekompetencji brytyjskiej klasy politycznej" - pisze publicystka Sky News, Beth Rigby.
Rigby podkreśla, że dzięki faktowi, iż do dziś nie udało się przeprowadzić brexitu, Farage znów może być głosem "woli ludu" przeciwko "elitom z Westminsteru".
"Farage z pewnością ma nadzieję, że rozpocznie rewolucję w piątek, wygrywając wybory uzupełniające w Peterborough - sondaże wskazują, że wygra" - podkreśla Rigby.