Tegoroczny zjazd partii Jedna Rosja rozpocznie się w Moskwie już w najbliższy piątek. To tam, jak donoszą rosyjskie media, zostanie ogłoszona decyzja o utworzeniu wyższej szkoły partyjnej. Założone przez prezydenta Władimira Putina ugrupowanie postanowiło poważnie się przygotować do wyborów parlamentarnych, które odbędą się dopiero w 2021 roku.
Partyjna szkoła ma zacząć przygotowywać potencjalnych kandydatów w wyborach do Dumy, menedżerów partyjnych oraz konsultantów politycznych. Rosyjska agencja RBK podała, że tworzyć partyjną szkołę Jednej Rosji mają naukowcy z najlepszych rosyjskich uczelni. Chodzi przede wszystkim o działający przy MSZ Rosji Moskiewski Państwowy Instytut Stosunków Międzynarodowych (MGIMO) oraz prestiżową Wyższą Szkołą Ekonomii w Moskwie.
Cytowani przez lokalne media członkowie Jednej Rosji twierdzą, że partia „wyciągnęła wnioski” z niedawnych wyborów samorządowych (przegrała w kilku regionach). Przyznają również, że władze kraju postanowiły zreformować partię, odkąd zaczęła tracić poparcie, które od kilku lat leci na łeb na szyję.
Niezależny ośrodek Centrum Lewady opublikował we wtorek wyniki sondażu, z którego wynika, że prawie połowa Rosjan ma negatywny stosunek do Jednej Rosji. Mniej więcej tyle samo ankietowanych pozytywnie ocenia działalność prezydenckiego ugrupowania. Ostatnie sondaże wskazują jednak, że jedynie 28 proc. Rosjan oddałoby swój głos na partię Putina, gdyby wybory do Dumy odbyły się w najbliższym czasie.
Dyrektor Centrum Lewady Lew Gudkow tłumaczy, że Jedna Rosja traci poparcie od dawna w związku z pogarszającą się sytuacją socjalną i gospodarczą kraju. „Jeżeli ta sytuacja się nie poprawi, poparcie dla partii nie wzrośnie” – pisze Gudkow na stronie ośrodka, komentując wyniki sondażu.