W ostatnich miesiącach Korea Północna przeprowadziła kilkanaście prób rakietowych - w tym co najmniej dwa razy wystrzeliła rakiety międzykontynentalne w zasięgu których - zdaniem ekspertów - znajduje się zachodnie wybrzeże USA. Pjongjang przeprowadził też próbną detonację bomby atomowej (według Korei Północnej była to bomba wodorowa). Działania te doprowadziły do znacznego zaostrzenia relacji Pjongjangu z Waszyngtonem i nałożenia na KRLD nowych sankcji przez ONZ.

Prezydent USA Donald Trump na forum ONZ stwierdził nawet, że kraj ten zostanie "całkowicie zniszczony" jeżeli będzie zagrażał Stanom Zjednoczonym lub ich sojusznikom. Korea Północna groziła z kolei wystrzeleniem rakiety w kierunku wyspy Guam na Pacyfiku, gdzie znajduje się baza wojskowa USA. 

Ostatnią próbę rakietową Korea Północna przeprowadziła 15 września.

Teraz jednak południowokoreański wywiad informuje o zwiększonej aktywności w rejonie obiektów, w których prowadzone są prace badawcze związane z północnokoreańskim programem rakietowym w tym m.in. wzmożony ruch pojazdów w ich pobliżu. Może to oznaczać, że Korea Północna przygotowuje się do wystrzelenia kolejnej rakiety bądź rakiet.

"Północ nieustannie dąży do dalszych prób broni atomowej i postępów w pracach nad miniaturyzacją i rozszerzeniem palety posiadanych głowic" - głosi komunikat wywiadu Korei Południowej.