Rząd Bahamów, zamieszkane w większości przez czarnoskórych, radzi obywatelom tego państwa udającym się do USA, by "unikali zgromadzeń publicznych i demonstracji". Szczególną ostrożność mają zachowywać w kontaktach z policją - jak podkreśla MSZ Bahamów - "młodzi mężczyźni". "Unikajcie sporów i współpracujcie" - radzi resort spraw zagranicznych.

Ostrzeżenie zostało wydane w przededniu obchodzonego 11 lipca Dnia Niepodległości Bahamów. Wielu mieszkańców archipelagu wyjeżdża wówczas do USA.

W ostatnich dniach w USA najpierw z rąk policji zginęło dwóch Afroamerykanów - w Luizjanie i Minnesocie, a potem, w czasie protestów przeciwko brutalności policji do których doszło w Dallas, snajper zabił pięciu policjantów, a siedmiu innych zostało rannych.