Warszawa ma być jak truskawki – rzuca kandydat PSL na prezydenta Warszawy, Jakub Stefaniak. Jest piękny czerwcowy dzień, wczesne przedpołudnie. Stefaniak stoi w otoczeniu młodych działaczy partii na stołecznym Polu Mokotowskim. – Warszawie potrzeba świeżości, aktywności i rozsądnych pomysłów – dodaje prezes partii Władysław Kosiniak-Kamysz. Wszyscy w niemal identycznych jasnych koszulach, bez krawatów i z zakasanymi rękawami. Jest też lider PSL na Mazowszu Adam Struzik.
W 2014 r. ludowcy poparli w Warszawie Hannę Gronkiewicz-Waltz. Ale przez cztery lata sytuacja się mocno zmieniła. Nie ma już ogólnokrajowej koalicji PO–PSL. Obydwie partie są w opozycji, a trzy lata temu ludowcy zaliczyli najgorszy wynik w wyborach do Sejmu od 1989 r. Teraz liderzy partii uznali, że muszą iść własną drogą i wystawić swojego kandydata w Warszawie.
Stefaniak czerpie z najlepszych wzorców, jeśli chodzi o odwołanie się w polityce do truskawek. – Polskie truskawki jak polska prezydencja: świeże i pełne energii – tak w lipcu 2011 przywiezione z Polski owoce zachwalał w Strasburgu ówczesny premier Donald Tusk.
Polska CSU
Kandydat ludowców na prezydenta Warszawy urodził się w 1981 r. Zanim wszedł do polityki, był dziennikarzem telewizji publicznej: TVP Lublin i TVP Info. Wyzwanie jakie go czeka na pewno nie należy do łatwych. Gdy w 2010 r. w wyścigu do stołecznego ratusza PSL wystawiło Danutę Bodzek, jej wynik – 3,3 tys. głosów, czyli ledwo 0,5 proc. – był katastrofalny. Ludowcy w III RP nie mieli silnego zakorzeniania w Warszawie, chociaż lubią podkreślać, że po wojnie do PSL należał w stolicy choćby Władysław Bartoszewski.
Start Stefaniaka ma jednak szerszy kontekst. Kampania w Warszawie już teraz, jeszcze przed jej oficjalnym początkiem, przyciąga uwagę mediów. PSL chce za pomocą kandydatury Stefaniaka przedstawiać wyborcom w całym kraju swoje pomysły programowe, które inaczej mogłyby nie przebić się w mediach. Ale jest jeszcze jeden powód. Start Stefaniaka ma też symbolem transformacji, jaką przechodzi partia. Ludowcy chcą zachować swoją tożsamość, ale przedstawić nowe spojrzenie na największe problemy kraju i nowoczesne metody komunikowania się z wyborcami.