Które technologię wybiją się dzięki pandemii?

Wydarzeniom wstrząsającym cywilizacją od zarania dziejów towarzyszy pojawianie się nowych technologii lub rozwój niszowych, które czekały na swój moment. Co zrewolucjonizuje świat dzięki obecnej pandemii?

Publikacja: 24.04.2020 18:00

Które technologię wybiją się dzięki pandemii?

Foto: Getty Images

Gdy na półkuli północnej kończyła się epoka lodowcowa, a zanikające stada ogromnych ssaków zastępowała drobna leśna zwierzyna, do arsenału łowców dołączył łuk z krzemiennymi grotami. Gdy świat wkraczał w erę rolnictwa i konieczne było karczowanie lasów, pojawiła się siekiera. Wojny w XVII wieku, wybuch wulkanu Luki, który obniżył temperaturę na półkuli północnej o 1 st. C, i rewolucja francuska spowodowały fale głodu. Na odsiecz przyszła nowa technologia agrarna – uprawa i wykorzystanie ziemniaków na masową skalę (wcześniej uważano, że nadają się one jako pożywienie jedynie dla świń i jeńców).

Dla jakich technologii, nowych lub już istniejących, obecna pandemia będzie trampoliną?

Mobilny respirator

Najpotężniejsze na świecie laboratorium naukowe CERN (Europejska Organizacja Badań Nuklearnych) pod Genewą znane jest głównie z gigantycznego, długiego na 27 kilometrów akceleratora Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC). Dziś naukowcy pracują nad projektem o dużo mniejszej skali, ale możliwe że o równie dużym znaczeniu – respiratorem HEV (High-Enetgy Physics Community Ventilator).

Naukowcy doszli do wniosku, że do zaprojektowania nowego respiratora można wykorzystać układy stosowane do regulacji przepływu gazów w detektorze cząstek. Respirator HEV mógłby pomagać osobom ze stosunkowo łagodnym przebiegiem Covid-19, także rekonwalescentom. Dzięki temu można by nie blokować klasycznych respiratorów i wykorzystywać je bardziej efektywnie, udostępniając osobom w najcięższym stanie. Nowy respirator będzie tani w produkcji, zasilany bateriami albo panelami słonecznymi, dlatego możliwe będzie używanie go poza szpitalem, wszędzie tam, gdzie będzie potrzebny. Nie tylko przy pandemii Covid-19, ale też przy kolejnych przyszłych zagrożeniach. Już dziś istnieje mnóstwo innych schorzeń upośledzających oddychanie – astma, rozedma płuc, choroby układu krążenia itd. Dla wielu chorych mobilny, prosty, tani respirator byłby wybawieniem.

Lekarz na odległość

Diagnostyka na odległość rozwija się na świecie od niemal dekady. Wiele osób podchodziło do niej sceptycznie – dziś są na nią skazani. Tylko niektórzy pacjenci już się przyzwyczaili do e-recept

i e-zwolnień. Jeszcze mniej do zdalnego monitorowania ich organizmu przez lekarzy, choć przyczółkiem są tu już smartwatche. Mierzące tętno i ciśnienie mikrourządzenia wyparły z niektórych sklepów tradycyjne zegarki.

Pandemia najprawdopodobniej wpłynie na rozszerzenie pracy zdalnej wielu grup lekarzy, kładąc przy okazji kres ostatnim bastionom papierologii. Eksperci monitorujący aktualną sytuację na zlecenie Leadership Academy for Poland przewidują, że w najbliższych latach upowszechnią się elektroniczne systemy dokumentacji, podpisy elektroniczne, elektroniczne skierowania na badania specjalistyczne, potwierdzanie zleceń sygnaturą głosową lub inną formą bezdotykową. Zmniejszy to też obciążenie lekarzy obowiązkami niemedycznymi, pozwalając im na skupienie się na leczeniu.

W najprostszych przypadkach mogą ich zastąpić chatboty – stawiające nieskomplikowane diagnozy w oparciu o duże bazy danych i z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Na razie, niestety, ich możliwości nie pozwalają na diagnozowanie zachorowań na koronawirusa. Bo tu nie wystarczy AI – potrzebne są prawdziwe badania.

Technologia z powietrza

Pandemia sprawiła, że w Chinach karierę robią drony. Patrolują miejsca publiczne, dzięki nim można nadzorować przestrzeganie przepisów – np. korzystanie z maseczek. Pozwalają także na tworzenie tzw. obrazowania termicznego – wykrywania w tłumie osób z podwyższoną temperaturą ciała, a więc chorych (niezależnie od rodzaju choroby).

Wykorzystywane są także do dezynfekcji natryskowej. Mogą pokryć opryskiem znacznie większe powierzchnie, niż robiono to dotychczas, nie narażając przy tym pracowników. Na przykład chiński koncern DJI rozpylił środek dezynfekujący na ponad trzech milionach metrów kwadratowych w Shenzhen, a w całym Państwie Środka rozpylono w ten sposób środki dezynfekujące na 600 milionach metrów kwadratowych, fabryki, szpitale, oczyszczalnie ścieków itp.

Problem w tym, że to broń obosieczna, która może zostać wykorzystana do inwigilacji obywateli przez władze również w normalnych, nieepidemiologicznych czasach.

Na konferencję w kapciach

Za sprawą Covid-19 świat nauki uświadomił sobie, jak wielkim epidemicznym zagrożeniem są duże zgromadzenia ludzi. Konferencje naukowe przenoszone są więc masowo do internetu. Przykładem jest lutowe spotkanie poświęcone innowacjom. W Bazylei w Szwajcarii miało się spotkać w sumie kilkaset tysięcy badaczy. Spotkali się, ale tym razem zdalnie.

W marcu 2020 roku odbyła się „Boma Covid-19 Global Summit". Debaty z udziałem ponad 70 ekspertów transmitowano online przez 24 godziny. Czynnych było kilkanaście studiów w różnych krajach, jedno z nich w Polsce.

Dla uczestników prawdziwa gratka – nie tylko że nie trzeba było nigdzie latać, rezerwować hoteli, ale ostatecznie zrezygnowano także z biletów.

Także w marcu 2020 w Estonii miało miejsce internetowe wydarzenie „Hack the Crisis", konferencja poświęcona pomysłom na walkę z koronawirusem. Formuła ta już zyskuje międzynarodowe uznanie. Jeśli nawet tradycyjne konferencje nie znikną, to coraz częściej goście i widzowie będą się na nich pokazywali zdalnie. 

Gdy na półkuli północnej kończyła się epoka lodowcowa, a zanikające stada ogromnych ssaków zastępowała drobna leśna zwierzyna, do arsenału łowców dołączył łuk z krzemiennymi grotami. Gdy świat wkraczał w erę rolnictwa i konieczne było karczowanie lasów, pojawiła się siekiera. Wojny w XVII wieku, wybuch wulkanu Luki, który obniżył temperaturę na półkuli północnej o 1 st. C, i rewolucja francuska spowodowały fale głodu. Na odsiecz przyszła nowa technologia agrarna – uprawa i wykorzystanie ziemniaków na masową skalę (wcześniej uważano, że nadają się one jako pożywienie jedynie dla świń i jeńców).

Pozostało 86% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Plus Minus
Emilka pierwsza rzuciła granat
Plus Minus
„Banel i Adama”: Świat daleki czy bliski
Plus Minus
Piotr Zaremba: Kamienica w opałach
Plus Minus
Marcin Święcicki: Leszku, zgódź się
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Plus Minus
Chwila przerwy od rozpadającego się świata