Reklama
Rozwiń

Santa Muerte. Kult śmierci najszybciej rozwijającą się religią na świecie

Wydawać by się mogło, że nie ma w tym nic złego. Świadomość nieuchronności końca, oswajanie jej jest rzeczą normalną i nawet pożądaną. Także z punktu widzenia chrześcijaństwa. Jednak kult ten jest nietypowy, bo szerzący zło z definicji.

Aktualizacja: 23.04.2017 07:08 Publikacja: 20.04.2017 16:58

Santa Muerte. Kult śmierci najszybciej rozwijającą się religią na świecie

Foto: LatinContent/Getty Images, Jan Sochor

Alfareria 12 – ten adres w mieście Meksyk zna chyba każdy. Nawet ci, których noga nigdy tam nie postanie, doskonale wiedzą, jak tam trafić. To środek miasta, niedaleko placu Zocalo, historycznego centrum, które – z grubsza biorąc – dzieli metropolię na część lepszą", reprezentacyjną, oraz gorszą, plebejską. Rzeczone miejsce leży po tej gorszej. Niewielki domek doskonale wpisuje się w klimat otaczających go pokątnych warsztatów i sklepików second hand. Przed wejściem, krytym daszkiem z blachy falistej, zawsze stoją donice z kwiatami. Obok drzwi ktoś rozpiął flagę Meksyku. Można powiedzieć: zwyczajny dom, jakich tysiące w okolicy... gdyby nie pewien lekko niepokojący szczegół. Miejsce jest dosłownie wytapetowane wizerunkami kościotrupa w czarnym kapturze. Śmierć en face i z profilu, Śmierć ascetyczna i Śmierć w girlandach pereł. Śmierć samotna i Śmierć stylizowana na Hamleta, trzymająca w kościstej dłoni bliźniaczo podobną czaszkę Jorika. Jest nawet Śmierć ustylizowana na pastisz obrazu Naszej Pani od Utrapień, Nuestra Senora de las Angustias, wielkiej świętości katolickich Meksykanów. Obraz wisi w jednej z kaplic pobliskiej katedry i przedstawia Madonnę trzymającą na rękach zdjęte z krzyża, bezwładne ciało Jezusa. Śmierć z Alfareria 12 w identycznym geście uniesionych piszczeli dźwiga nagą figurę martwej dziewczyny.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
Cédric Klapisch: Nie wiemy, co będzie z nami za pięć lat
Plus Minus
„Pasterzy jest coraz mniej. Reportaż z Krety”: Chcesz być mężczyzną? Gdzie twoja broń?
Plus Minus
Gdzie Czyngis-chan wciąż żyje
Plus Minus
Kobiety musiały walczyć, by móc uprawiać sport. „Przewodnik Katolicki”: Łatwo o zgorszenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama