„Szczerze" ma pokazywać kulisy brukselskiej polityki i europejskie credo byłego premiera. – Skoro jest książka, to będą i spotkania autorskie w Polsce. To już może być wstęp do kampanii – mówi nam jeden z członków PO.

Tusk pod koniec listopada w Zagrzebiu ma zostać wybrany na szefa Europejskiej Partii Ludowej. W PO już się mówi, że będzie to start jego kampanii prezydenckiej. Chociaż można się też spotkać z opinią, że to tylko gra na utrzymanie uwagi. W samej partii trwa dyskusja na temat sposobu wyłonienia kandydata lub kandydatki na prezydenta. Pomysłem Grzegorza Schetyny są partyjne prawybory. Najpewniej właśnie o prawyborach będzie mówić Zarząd PO, którego spotkanie zaplanowano na środę rano. Pytanie tylko, czy ktokolwiek będzie chciał w tych prawyborach uczestniczyć, jeśli Tusk będzie bliżej startu.

W PO głównym tematem dyskusji jest jednak kalendarz wewnętrznych wyborów na przewodniczącego. Cztery lata temu wybory zakończyły się w połowie stycznia. A zgodnie ze statutem PO kadencja przewodniczącego trwa maksimum cztery lata. Jednak w partii krąży teoria, że Schetyna poprzez m.in. organizację prawyborów i skupienie na kampanii prezydenckiej będzie chciał opóźnić powszechne wybory, a następnie np. doprowadzić do połączenia z Nowoczesną i zmiany sposobu wybierania władz. To może jednak oznaczać rozpoczęcie totalnego starcia w największej partii opozycyjnej, a przedłużanie się sporów i wewnętrznego stanu niepewności – jak podkreślają nasi rozmówcy z partii – tylko Platformie zaszkodzi.

PO stoi najpierw przed wyborem szefa klubu. Jedynym do tej pory zgłoszonym kandydatem jest Borys Budka, obecny wiceszef partii. Ten stan niepewności raczej nie służy partii przed startem Sejmu.