Blisko 800 delegatów na konwencji w sobotę zdecyduje, czy kandydatem na prezydenta będzie wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska czy prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Faworytką jest ta pierwsza. We wtorek otrzymała poparcie prezydentów miast z PO, w tym Rafała Trzaskowskiego, Jacka Karnowskiego i Hanny Zdanowskiej.

Dowiedz się więcej: Czy koalicjanci poprą kandydata Platformy?

- Aby wygrać z PiS należy mieć dobry pomysł na kampanię i być najlepszym. Wierzę, że możemy to zrobić. Wszystkie ręce na pokład, by wspierać naszego kandydata, który będzie wyłoniony podczas najbliższej konwencji - powiedział w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl Borys Budka. Według niego „obóz władzy się sypie”. - Widzimy co się dzieje, wychodzą nowe afery, jak chociażby sprawa pana Banasia. Prezydent w sprawie prezesa Najwyższej Izby Kontroli milczy. To pokazuje, że wyścig do pałacu prezydenckiego będzie ciekawy - mówił.

Zdaniem szefa parlamentarnego klubu Koalicji Obywatelskiej „PO największe sukcesy osiągała, gdy była bardzo mocną partią centrową z dwoma silnymi skrzydłami”. - Mam tu na myśli skrzydło konserwatywne i liberalno-lewicowe. Wybory w 2011 roku wygrywaliśmy wzmocnieni o kandydatów lewicy i tych, którzy byli postrzegani jako konserwatyści. Nie możemy rozchwiać okrętu w żadną ze stron - ocenił.

Budka dodał, że Platforma musi być „partią nowoczesną, która odpowiada za kwestie przyszłości”. - Mam tu na myśli system emerytalny lub sprawy klimatu. Nie możemy ścigać się z lewicą w sprawach światopoglądowych, ani z PiS w sferze rozdawnictwa socjalnego  wyjaśniał, stwierdzając, że „tylko silna partia centrowa może wygrać z PiS”.