Reklama
Rozwiń

Składki to nie podatki

Średniej emerytury nie da się podnieść ponad poziom, który wyznacza proporcja liczebności pokolenia pracującego i pokolenia emerytów oraz skala obciążenia pracujących.

Publikacja: 16.01.2020 21:00

Składki to nie podatki

Foto: Adobe Stock

W działającym od 1999 r. powszechnym systemie emerytalnym istnieje limit (30-krotność średniego miesięcznego wynagrodzenia), powyżej którego nie trzeba zwiększać w danym roku swoich oszczędności emerytalnych. Ma on głębokie merytoryczne uzasadnienie i jest korzystny dla wszystkich uczestników systemu, niezależnie od tego, czy limit ten obecnie osiągają czy nie. Wynika to z dostosowania systemu emerytalnego do realiów XXI wieku.

Likwidacja poprzedniego systemu emerytalnego i wprowadzenie w jego miejsce obecnego w 1999 r. (nazywane trochę myląco reformą emerytalną) miało na celu ochronę dochodów pokolenia aktywnego ekonomicznie. Poprzedni system prowadził do ich drastycznego ograniczenia na skutek podnoszenia składek. Przedsmak tego mieliśmy w ostatnich dwóch dziesięcioleciach XX wieku. Składki na wszystkie ubezpieczenia społeczne (czyli nie tylko na emerytury) wzrosły z 15,5 proc. w 1980 r. do 45 proc. w połowie lat 90. Projekcje pokazywały konieczność dalszego podnoszenia składek do absurdalnie wysokiego poziomu.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Michał Hetmański, Kamil Laskowski: Hutnictwo to wyjątek od piastowskiej doktryny Tuska
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Obniżka podatków to miraż. Należałoby je podnieść – na obronę
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wiadomość o śmierci Zachodu nieco przesadzona
Opinie Ekonomiczne
Marian Gorynia: Dlaczego organizujemy Kongres Ekonomistów Polskich?
Opinie Ekonomiczne
Anita Błaszczak: Stanowiska coraz większego ryzyka