Reklama

Wielkie poszukiwania pieniędzy do zasypania wielkiej dziury w budżecie

Ministerstwo Finansów szykuje podwyżki podatków. Więcej mają zapłacić banki. Wzrosnąć ma akcyza na alkohol i opłata cukrowa. – Gra idzie o to, by deficyt w 2026 r. nie wzrósł bardzo wyraźnie i był zbliżony do tegorocznego – komentują ekonomiści.

Publikacja: 25.08.2025 05:01

Wielkie poszukiwania pieniędzy do zasypania wielkiej dziury w budżecie

Foto: Paweł Supernak/PAP

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie zmiany podatkowe planuje wprowadzić Ministerstwo Finansów w nadchodzących latach?
  • W jaki sposób Ministerstwo Finansów zamierza zwiększyć wpływy z podatków od banków?
  • Jak planowane podwyżki akcyzy mogą wpłynąć na branżę spirytusową i piwowarską?
  • Dlaczego proponowane zmiany podatkowe budzą kontrowersje wśród ekonomistów i przedstawicieli branż?
  • Jak reakcje rynkowe odzwierciedlają obawy związane z planowanymi podwyżkami podatków?
  • W jaki sposób podwyżki podatków przez Ministerstwo Finansów mogą wpłynąć na konsumentów i cały rynek?

Ministerstwo Finansów poinformowało, że szuka dodatkowego „finansowania wydatków budżetu państwa, w szczególności zwiększonych potrzeb w odniesieniu do wydatków na bezpieczeństwo i ochronę zdrowia”.

Tak mają urosnąć podatki dla banków i akcyza na alkohol

W związku z tym w resorcie trwają prace legislacyjne nad projektem, który podwyższy stawkę podatku dochodowego od osób prawnych (CIT) dla banków, jednocześnie obniżając podatek od niektórych instytucji finansowych. Stawka CIT dla banków ma wzrosnąć w 2026 r. z dzisiejszych 19 do 30 proc. W 2027 r. ma spaść do 26 proc., by od 2028 r. już na stałe wynosić 23 proc. W przeciwnym kierunku podążać ma stawka podatku od niektórych instytucji finansowych, zwanego podatkiem bankowym. Stawka tego podatku ma spaść o 10 proc. w 2027 r. i o 20 proc. (względem bieżącego roku) począwszy od 2028 r. Celem tego ruchu jest „pobudzenie akcji kredytowej”. Ministerstwo Finansów szacuje, że zmiany zwiększą wpływy z CIT w 2026 r. o ok. 6,5 mld zł. W okresie 10 lat mają dać budżetowi ponad 20 mld zł.

Na tym jednak nie koniec. Od 1 stycznia 2026 r. o 15 proc. wzrosnąć ma akcyza na alkohol etylowy, piwo, wino, napoje fermentowane i wyroby pośrednie. Na 2027 r. planowana jest tu kolejna podwyżka, tym razem o 10 proc. W górę ma iść także tzw. opłata cukrowa: część stała z 0,50 zł/l do 0,70 zł/l, a część zmienna z 0,05 do 0,10 zł za każdy gram cukru powyżej 5 g/100 ml. Z 0,10 zł/l do 1 zł/l podskoczyć ma opłata za kofeinę/taurynę, przy czym stawka maksymalna ma wzrosnąć z 1,20 zł/l do 1,80 zł/l. Tu dodatkowo obowiązek zapłaty ma być przesunięty na początek łańcucha dostaw. Szacunków skutków finansowych tych zmian na razie nie podano.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Diabelski dylemat: większe zadłużenie, czy wyższe podatki. Populizm w Polsce ma się dobrze

Są pierwsze protesty przeciwko podwyżkom podatków bankom

– Już dziś polski sektor bankowy należy do najbardziej obciążonych podatkami w Europie. Banki działające w Polsce w największym stopniu spośród krajów UE wspierają potrzeby pożyczkowe budżetu państwa odpowiadając za ponad 50 proc. finansowania potrzeb pożyczkowych Polski – tak zmiany podatkowe, które szykuje Ministerstwo Finansów komentuje Związek Banków Polskich. Przypomina, że w 2024 r. banki zasiliły budżet państwa kwotą 24,16 mld zł w postaci podatku dochodowego, podatku bankowego oraz dywidendy na rzecz skarbu państwa (co czwarta złotówka z CIT pochodziła od banków). Dodaje, że przedstawione przez resort finansów założenia nie uwzględniają faktu spadku stóp procentowych i ich negatywnego wpływu na wyniki finansowe banków. – Zaproponowane rozwiązanie tworzy trwałą nierównowagę, czy wręcz asymetrię rynkową, która zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym obniża konkurencyjność sektora bankowego – zauważa ZBP.

Zapowiedź dodatkowego opodatkowania banków uderzyła w ich kursy na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. WIG Banki stracił w piątek na zamknięciu notowań ponad 10 proc. Potężne spadki zanotowały banki notowane w WIG-20. PKO BP poleciał w dół o prawie 12 proc., Bank Pekao o 11 proc., Alior Bank o ponad 9 proc., Santander Bank Polska o przeszło 8 proc., a mBank o ponad 6 proc.  

Z dużym niepokojem informację na temat planowanej podwyżki akcyzy na alkohol powyżej ustalonych stawek przyjęła branża spirytusowa. – Zgodnie z tzw. akcyzową mapą drogową podatek akcyzowy na napoje alkoholowe miał rosnąć o 5 proc. co roku do 2027 r. Zapowiedziane podwyżki o 15 proc. w 2026 r. i o 10 proc. w 2027 r. pogłębią notowany od lat spadek sprzedaży legalnych wyrobów spirytusowych i przesuną konsumpcję w kierunku szarej strefy – ocenia Związek Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego. Wskazuje przy tym, że przyczyną trwającego od lat spadku sprzedaży legalnych alkoholi mocnych są rosnące ceny napojów spirytusowych spowodowane corocznymi podwyżkami podatku akcyzowego, rosnącymi cenami surowców, energii i innych kosztów produkcji. – Wysoka inflacja, a co za tym idzie wzrost cen żywności i energii, spowodowały ograniczanie wydatków na legalne napoje spirytusowe i odejście części konsumentów do szarej strefy. Już dziś stawka akcyzy na napoje spirytusowe w Polsce należy do jednej z najwyższych w Europie – zauważa ZPPPS.

Zaskoczenia planami resortu finansów nie kryje też Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. Także on wskazuje, że zapowiedziana podwyżka to drastyczne odejście od zapisów akcyzowej mapy drogowej. Wylicza, że warzenie i sprzedaż piwa wygenerowały w 2024 r. 18 mld zł wpływów do budżetu państwa, głównie z tytułu VAT, akcyzy, CIT i PIT. Wysokość samej akcyzy zapłaconej przez branżę to 3,58 mld zł. W ocenie Związku podwyżka akcyzy pogłębi spadki sprzedaży piwa, uderzy w browary, małe sklepy, gastronomię i rolnictwo.

Za podwyżkę podatków przez Ministerstwo Finansów zapłacą klienci banków

– Ministerstwo Finansów wybrało kiepski sposób wzrostu opodatkowania sektora finansowego, co widać po wycenie banków na GPW – ocenia Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. Jego zdaniem istnieje duże ryzyko ograniczania przez banki podstawy opodatkowania przez wzrost wydatków zaliczanych do kosztów podatkowych. Ponadto zróżnicowane sektorowo stawki CIT psują jednolitość systemu podatkowego. Obietnice spadku stawek opodatkowania w kolejnych latach są, w świetle dotychczasowych doświadczeń z okresowym wzrostem podatków, kompletnie niewiarygodne. A zachęty dla wzrostu akcji kredytowej przez redukcję podatku bankowego są śmieszne. Mniej szkodliwym rozwiązaniem niż wyższy CIT byłoby rozważane wcześniej opodatkowanie dochodów z rezerw obowiązkowych banków – uważa Janusz Jankowiak. W jego ocenie wzrost akcyzy na napoje alkoholowe i słodzone, uzasadniany tradycyjnie „prewencją zdrowotną”, był i jest „bujdą na resorach”. – Zgodnie z oczekiwaniami trwają intensywne prace nad zwiększeniem dochodów podatkowych. Istotna konsolidacja po stronie wydatkowej jest zaś śladowa – zauważa główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu. – Weto prezydenta? Jest oczywiście możliwe, choć może być kłopotliwe, bo banki nie cieszą się szczególną estymą. Gra będzie się toczyła o to, żeby utrzymać deficyt sektora na poziomie zbliżonym do tegorocznego, żeby nie było tak, że on jakoś wyraźnie rośnie – mówi „Rzeczpospolitej” Janusz Jankowiak.

Reklama
Reklama

– W budżecie już teraz są duże napięcia, potrzebne są duże dodatkowe środki. Minister finansów wybiera takich płatników, którzy nie bardzo będą mogli protestować, bo wskazuje niezbyt lubiane banki i szkodliwe dla zdrowia cukier i alkohol – zauważa Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej. Zwraca jednak uwagę, że nadmierne podnoszenie podatków może doprowadzić w pewnym momencie do gwałtownego spadku spożycia obłożonych nimi produktów, a w efekcie do spadku dochodów z podatków. – Przed laty mieliśmy już z tym do czynienia – przypomina główny ekonomista KIG. I dodaje, że akcyza i podatek cukrowy smakują budżetowi niejako dwa razy, bo po wzroście ceny towaru obłożonego wyższą akcyzą, dostanie też więcej z naliczonego od niego podatku VAT. – Wyższy podatek nałożony na banki, prędzej czy później, przejdzie na ich klientów, w postaci wyższych opłat za konta, karty, przelewy czy też niższego oprocentowania lokat. To stała praktyka – uważa Piotr Soroczyński.

– Pomysł podniesienia CIT tylko dla banków z 19 na 30 proc. jest absurdalny. Dzisiaj widzę przecenę ich akcji. Jest i tak niewielka, bo część wierzy w weto Nawrockiego – oceniał w piątek Piotr Kuczyński, główny analityk w Xelion. – Chcecie budować armię? Wyemitujcie obligacje „zbrojeniowe” i nie zarzynajcie GPW – zaapelował.

W piątek Ministerstwo Finansów poinformowało, że obecnie nie prowadzi prac nad nowelizacją budżetu na 2025 r. To pomimo faktu, że po siedmiu miesiącach tego roku poziom dochodów mocno rozczarowuje i wynosi jedynie 49,6 proc. planu na cały rok.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie zmiany podatkowe planuje wprowadzić Ministerstwo Finansów w nadchodzących latach?
  • W jaki sposób Ministerstwo Finansów zamierza zwiększyć wpływy z podatków od banków?
  • Jak planowane podwyżki akcyzy mogą wpłynąć na branżę spirytusową i piwowarską?
  • Dlaczego proponowane zmiany podatkowe budzą kontrowersje wśród ekonomistów i przedstawicieli branż?
  • Jak reakcje rynkowe odzwierciedlają obawy związane z planowanymi podwyżkami podatków?
  • W jaki sposób podwyżki podatków przez Ministerstwo Finansów mogą wpłynąć na konsumentów i cały rynek?
Pozostało jeszcze 93% artykułu
0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Budżet i podatki
Kierunek na wojnę bez końca. Kreml podniesie wydatki wojskowe
Budżet i podatki
Dziura w budżecie państwa wciąż rośnie. Ministerstwo Finansów podało dane
Budżet i podatki
Jakie korzyści z zerowego PIT-u dla rodzin? Są wyliczenia
Budżet i podatki
„Pancerz podatkowy" Nawrockiego. Ile to będzie kosztować?
Budżet i podatki
Minister Andrzej Domański: Nie ma obecnie planów cięcia wydatków socjalnych
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama