Marek Góra

Marek Góra

Profesor ekonomii, wykładowca w Szkole Głównej Handlowej

Prof. dr hab. Marek Góra jest kierownikiem Katedry Ekonomii I w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Wykłada makroekonomię, ekonomię emerytalną, ekonomię pracy, ekonomię ludnościową, ekonomię zdrowia oraz politykę gospodarczą i społeczną. Jest profesorem wizytującym w College of Europe i badaczem w Instytucie Ekonomii Pracy (IZA) w Bonn. W przeszłości współpracował m.in. z London School of Economics, Uniwersytetem Erazma w Rotterdamie oraz Instytutem Ifo w Monachium. W latach 1990-1997 był członkiem komitetu wykonawczego Europejskiego Stowarzyszenia Ekonomistów Pracy (EALE). W latach 1992-1993 pracował w Dyrektoriacie ds. Zatrudnienia, Pracy i Spraw Społecznych OECD. Autor wielu polskich i zagranicznych publikacji, głównie z zakresu ekonomii pracy i ekonomii emerytalnej. Współautor projektu polskiego systemu emerytalnego opartego na równowadze międzypokoleniowej, wprowadzonego w 1999 r. Doradzał rządom i innym instytucjom w Polsce i za granicą. W 2014 r. wspólnie z grupa współpracowników założył Polską Grupę Emerytalną (PPG) zajmującą się szeroko rozumianymi badaniami i doradztwem w zakresie problematyki emerytalnej.

Google Scholar

Polska Grupa Emerytalna

Nauka Polska

Większe wydatki na rolnictwo? Ekonomiści: nie tędy droga.

Teza 1: Budżet na Wspólną Politykę Rolną powinien zostać zwiększony w obliczu wyzwań związanych ze zmianami klimatu i wojną w Ukrainie, pomimo malejącego znaczenia rolnictwa w PKB.

Budżet na Wspólną Politykę Rolną powinien zostać zwiększony w obliczu wyzwań związanych ze zmianami klimatu i wojną w Ukrainie, pomimo malejącego znaczenia rolnictwa w PKB.

Teza 2: Nie da się jednocześnie wprowadzić Europejskiego Zielonego Ładu w rolnictwie w obecnym kształcie, poprawić sytuacji dochodowej rolników oraz utrzymać cen żywności na niezmienionym poziomie.

Nie da się jednocześnie wprowadzić Europejskiego Zielonego Ładu w rolnictwie w obecnym kształcie, poprawić sytuacji dochodowej rolników oraz utrzymać cen żywności na niezmienionym poziomie.

Unia Europejska jest dobra dla rolników. Ale mogłaby być lepsza.

Teza 1: Sektor rolniczy należy do największych beneficjentów członkostwa Polski w UE.

Sektor rolniczy należy do największych beneficjentów członkostwa Polski w UE.

Teza 2: Wspólna Polityka Rolna w obecnym kształcie ogranicza konkurencyjność europejskiego rolnictwa.

Wspólna Polityka Rolna w obecnym kształcie ogranicza konkurencyjność europejskiego rolnictwa.

Teza 3: Małe gospodarstwa rolne są w stanie wytwarzać żywność w bardziej zrównoważony sposób i szybciej dostosować się do wyzwań związanych ze zmianami klimatycznymi niż wielkoobszarowe gospodarstwa.

Małe gospodarstwa rolne są w stanie wytwarzać żywność w bardziej zrównoważony sposób i szybciej dostosować się do wyzwań związanych ze zmianami klimatycznymi niż wielkoobszarowe gospodarstwa.

Czego musimy się nauczyć, żeby nie zastąpiły nas roboty

Teza 1: Rozwój AI wymaga dostosowania systemu edukacji przez zwiększenie nacisku na miękkie umiejętności kosztem kompetencji STEM.

Rozwój AI wymaga dostosowania systemu edukacji przez zwiększenie nacisku na miękkie umiejętności kosztem kompetencji STEM.

Treść i struktura edukacji zdecydowanie wymaga przemyślenia zorientowanego na XXI w. Ale to temat na kompetentną, trudną dyskusję. Na pewno nie wystarczy spieranie się o to, czy ważniejsze są miękkie kompetencje czy STEM. 

AI nasili jeden z największych problemów ostatnich dekad? Opinie ekonomistów

Teza 1: Konsekwencją rozwoju sztucznej inteligencji (AI) będzie wzrost nierówności dochodowych.

Konsekwencją rozwoju sztucznej inteligencji (AI) będzie wzrost nierówności dochodowych.

Pewnie tak, ale to zależy od wielu dodatkowych czynników. 

Teza 2: Rozwój AI jest argumentem na rzecz zwiększenia opodatkowania kapitału relatywnie do opodatkowania pracy.

Rozwój AI jest argumentem na rzecz zwiększenia opodatkowania kapitału relatywnie do opodatkowania pracy.

Myślę tu o zmianie proporcji, a nie o dodatkowym opodatkowaniu. 

Teza 3: Rozwój AI jest argumentem na rzecz wprowadzenia w najbliższej przyszłości jakiejś formy dochodu gwarantowanego lub programu gwarancji zatrudnienia.

Rozwój AI jest argumentem na rzecz wprowadzenia w najbliższej przyszłości jakiejś formy dochodu gwarantowanego lub programu gwarancji zatrudnienia.

To kwestia zdecydowanie wykraczająca ponad odpowiedź na tak postawione pytanie. 

Czeka nas technologiczne bezrobocie? Opinie ekonomistów

Teza 1: Rozwój Sztucznej Inteligencji (SI) w horyzoncie dekady doprowadzi do pojawienia się w Europie tzw. technologicznego bezrobocia.

Rozwój Sztucznej Inteligencji (SI) w horyzoncie dekady doprowadzi do pojawienia się w Europie tzw. technologicznego bezrobocia.

Pojawi się zwiększona presja na dostosowanie do zmian. Będzie jednak pewna grupa osób, która będzie miała z tym problem. Wielkim wyzwaniem będzie zbudowanie powszechnie dostępnych form wsparcia takiego dostosowania do zmieniających się warunków, raczej niż jedynie wsparcia dochodowego. Potrzebne jest również wspieranie pozytywnego nastawienia do zmian. Czyli nie straszmy ludzi, a raczej pomagajmy dostrzec nowe możliwości.

Teza 2: Ze względu na strukturę zatrudnienia, Polska jest bardziej zagrożona technologicznym bezrobociem niż gospodarki wysoko rozwinięte.

Ze względu na strukturę zatrudnienia, Polska jest bardziej zagrożona technologicznym bezrobociem niż gospodarki wysoko rozwinięte.

Chyba jeszcze za mało wiemy o tym, co i w jaki sposób AI zmieni w naszym życiu. Wiele z tego, co jest w publicznym obiegu medialnym to futurologia (na ogół katastroficzna).

Teza 3: Rozwój SI przyspieszy wzrost gospodarczy w stopniu wystarczającym, aby skompensować negatywny wpływ tej technologii na poziom zatrudnienia.

Rozwój SI przyspieszy wzrost gospodarczy w stopniu wystarczającym, aby skompensować negatywny wpływ tej technologii na poziom zatrudnienia.

To twierdzenie jest chyba postawione w niewłaściwy sposób.

Ekonomiści o zaletach i wadach jawności płac

Teza 1: Jawność wynagrodzeń w formie, jaką wprowadzi dyrektywa UE z maja 2023 r., przyczyni się do zawężenia skorygowanej luki płacowej.

Jawność wynagrodzeń w formie, jaką wprowadzi dyrektywa UE z maja 2023 r., przyczyni się do zawężenia skorygowanej luki płacowej.

Teza 2: Jawność wynagrodzeń w formie, jaką wprowadzi dyrektywa UE z maja 2023 r., spowolni – ceteris paribus – wzrost przeciętnego wynagrodzenia.

Jawność wynagrodzeń w formie, jaką wprowadzi dyrektywa UE z maja 2023 r., spowolni – ceteris paribus – wzrost przeciętnego wynagrodzenia.

Teza 3: Jawność wynagrodzeń w formie, jaką wprowadzi dyrektywa UE z maja 2023 r., obniży satysfakcję zatrudnionych z pracy i ich efektywność.

Jawność wynagrodzeń w formie, jaką wprowadzi dyrektywa UE z maja 2023 r., obniży satysfakcję zatrudnionych z pracy i ich efektywność.

Czy kobiety są dyskryminowane na rynku pracy? Opinie ekonomistów.

Teza 1: Luka płacowa ze względu na płeć w Polsce w istotnym stopniu wynika z dyskryminacji kobiet na rynku pracy.

Luka płacowa ze względu na płeć w Polsce w istotnym stopniu wynika z dyskryminacji kobiet na rynku pracy.

Elementem tej dyskryminacji, o którym jednak dość mało się mówi, a który pogłębia lukę płacową, jest niższy dla kobiet wiek emerytalny. Powoduje on, że w późniejszym okresie kariery zawodowej w kobiety mniej się inwestuje, same też mniej inwestują w swój kapitał ludzki, przez co nie dostają później lepiej płatnych zadań i nie zajmują dobrze płatnych stanowisk. Perspektywa możliwości wcześniejszego niż mężczyźni przejścia na emeryturę - nawet jeśli tylko domniemana - jest dewastująca dla przebiegu kariery, a więc także dla zarobków w późniejszym jej okresie. 

Teza 2: Ciasny rynek pracy (deficyt pracowników) będzie samoistnie prowadził do spadku skorygowanej luki płacowej.

Ciasny rynek pracy (deficyt pracowników) będzie samoistnie prowadził do spadku skorygowanej luki płacowej.

Teza 3: Skutkiem ubocznym wzrostu wskaźnika aktywności zawodowej kobiet w Polsce będzie (ceteris paribus) wzrost surowej luki płacowej.

Skutkiem ubocznym wzrostu wskaźnika aktywności zawodowej kobiet w Polsce będzie (ceteris paribus) wzrost surowej luki płacowej.

Euro, wyższy wiek emerytalny, większe wydatki na zdrowie i edukację. To droga do bogactwa Polski.

Teza 1: Minimalny wiek emerytalny w Polsce powinien być równy dla mężczyzn i kobiet.

Minimalny wiek emerytalny w Polsce powinien być równy dla mężczyzn i kobiet.

To superważny cel. Przede wszystkim dla kobiet. Ich niższy obecnie wiek emerytalny jest nie tylko anachronizmem, ale przede wszystkim działa przeciwko ich interesowi. Coraz częściej dostrzegane jest, że to prowadzi do niskich emerytur kobiet. Rzadziej dostrzegane jest, że to ogranicza ich możliwości zawodowe w zaawansowanej fazie ich życia zawodowego na skutek ich krótszej w porównaniu z mężczyznami perspektywy zawodowej (mniejsze możliwości awansu organizacyjnego i płacowego). Na skutek tego emerytury kobiet są niższe nie tylko dlatego, że krócej na nie oszczędzają, ale dodatkowo dlatego, że mniej zarabiają w tym okresie kariery zawodowej, w którym zarabia się na ogół lepiej.

Teza 2: Przyjęcie euro będzie dla Polski opłacalne dopiero wtedy, gdy pod względem PKB per capita zrównamy się z Niemcami.

Przyjęcie euro będzie dla Polski opłacalne dopiero wtedy, gdy pod względem PKB per capita zrównamy się z Niemcami.

To niepoważny i szkodliwy dla Polski argument.

Teza 3: Podwyższenie płac nauczycieli o 30 proc. poprawi jakość szkolnictwa w Polsce w stopniu uzasadniającym koszty tej podwyżki (około 25 mld zł w pierwszym roku).

Podwyższenie płac nauczycieli o 30 proc. poprawi jakość szkolnictwa w Polsce w stopniu uzasadniającym koszty tej podwyżki (około 25 mld zł w pierwszym roku).

Płace nauczycieli są na poziomie nieakceptowalnie niskim. To powoduje długofalowe negatywne skutki edukacyjne. Nawet jeśli część nauczycieli może dorobić, to nie o to w tym zawodzie chodzi. Zwiększenie płac samo z siebie nie rozwiąże problemów w polskiej edukacji. Jest jednak moim zdaniem warunkiem koniecznym, aby przy zastosowaniu także innych narzędzi można było zapewnić właściwe z edukacyjnego punktu widzenia funkcjonowanie oświaty. Pozytywne efekty na pewno nie przyjdą same i nie przyjdą szybko. Dlatego zagadnienia związane z finansowaniem edukacji nie są politycznie tak "sexy" jak inne tematy.