Żywe karpie mogą zniknąć z handlu - projekt ustawy o ochronie zwierząt

Gdy propozycje PiS staną się obowiązującym prawem, po ryby do supermarketu trzeba będzie iść z wiadrem wody.

Aktualizacja: 13.11.2017 18:15 Publikacja: 13.11.2017 17:17

Żywe karpie mogą zniknąć z handlu - projekt ustawy o ochronie zwierząt

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Posłowie PiS chcą, by za znęcanie się nad zwierzętami uznawany był nie tylko transport żywych ryb bez zagwarantowania im dostatecznej ilości wody, ale i przetrzymywanie ich poza wodnym środowiskiem. Taki pomysł znalazł się we wniesionym do Sejmu projekcie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Doprecyzowuje on, czym jest znęcanie. Takiego przestępstwa względem ryb dopuści się ten, kto zdecyduje się na ich żywy transport lub przetrzymywanie bez dostatecznej ilości wody umożliwiającej oddychanie.

Dziś zabronione jest przetrzymywanie ryb w celu sprzedaży bez dostatecznej ilości wody uniemożliwiającej oddychanie. Prócz tego, że wskazana norma posiada błąd logiczny (woda uniemożliwiająca oddychanie), za znęcanie uznaje jedynie tworzenie niegodnych warunków do egzystencji, gdy zwierzęta są przedmiotem obrotu. Efekt? Statystycznemu Kowalskiemu kupującemu przed świętami ryby w supermarkecie, który przenosi je do domu w reklamówce bez wody, trudno przypisać winę.

- Skala nadużyć jest olbrzymia. Organy ścigania w stosunku do osoby prywatnej przenoszącej rybę bez wody zwykle nie dostrzegają, że doszło do przestępstwa znęcania – mówi adwokat Karolina Kuszlewicz, członkini komisji legislacyjnej Naczelnej Rady Adwokackiej. Dodaje, że po zmianach o znęcanie się nad zwierzętami będzie łatwiej oskarżyć. Przypomina też zeszłoroczne orzeczenie Sądu Najwyższego, w którego wydaniu brała udział, jako pełnomocnik.

- Sędziowie wskazali, że ryby jako zwierzęta wodne powinny być trzymane i transportowane w wodzie. Poza tym środowiskiem cierpią - podkreśla Kuszlewicz. W jej ocenie należałoby wprost napisać, że przetrzymywanie ryb powinno odbywać się w warunkach umożliwiających im pełne zanurzenie i zachowanie naturalnej pozycji.

Zmianie ulec mają też sankcje za znęcanie. Dziś grozi za nie grzywna, ograniczenie wolności albo pozbawienie wolności do lat dwóch. W projekcie mowa wyłącznie o karze pozbawienia wolności do lat czterech. A to zaś może namieszać na rynku.

- Zmiany mogą skutkować zmniejszeniem rynku dostaw żywych ryb w okresie świątecznym, m. in. ze względu na niechęć ze strony dużych sieci i supermarketów do ponoszenia ryzyka związanego z odpowiedzialnością za złamanie przepisów - uważa radca prawny Alan Dudkiewicz, ekspert Business Center Club.

etap legislacji: przed pierwszym czytaniem w Sejmie

Posłowie PiS chcą, by za znęcanie się nad zwierzętami uznawany był nie tylko transport żywych ryb bez zagwarantowania im dostatecznej ilości wody, ale i przetrzymywanie ich poza wodnym środowiskiem. Taki pomysł znalazł się we wniesionym do Sejmu projekcie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Doprecyzowuje on, czym jest znęcanie. Takiego przestępstwa względem ryb dopuści się ten, kto zdecyduje się na ich żywy transport lub przetrzymywanie bez dostatecznej ilości wody umożliwiającej oddychanie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a