Hiszpania to kraj wyjątkowy Mimo pandemii od lata ubiegłego roku działają tam teatry, odbywają się koncerty. Widzowie mogą zajmować 65 proc. miejsc na sali i nie ma kłopotów z frekwencją. Wnikliwie przestrzegane są rygory sanitarne.

Piotr Beczała jest świetnie znany w Hiszpanii, teraz na przełomie kwietnia i maja odbył tam turę koncertową. Jej zwieńczeniem był koncert w Teatro Real w Madrycie, orkiestrę poprowadził Łukasz Borowicz.

Recenzje są entuzjastyczne, mimo że w programie oprócz fragmentów oper włoskich znalazła się muzyka polska. O ile zaś nazwisko Moniuszki jest tam jakoś kojarzone, to Żeleński czy Nowowiejski są dla Hiszpanów kompozytorami egzotycznymi. „Beczała umiał dobrać próbkę autentycznych klejnotów polskiej liryki"– napisał jednak jeden z recenzentów. A „Platea Magazine" podsumował": „Och, Polsko, Polsko! Cóż za noc spędziliśmy z tobą! I jakie szczęście przypomnieć sobie w recitalu takim jak ten, że masz coś więcej niż okropne wieści o ekstremizmie politycznym, które dziś otrzymujemy z twoich granic".

Według krytyków hiszpańskich Piotr Beczała, który bisował w Madrycie cztery razy, należy do najwybitniejszych tenorów świata. Wysoko został też oceniony Łukasz Borowicz. Po tym sukcesie łatwiej będzie Piotrowi Beczale prowadzić rozmowy, by stała się możliwa prezentacja „Halki" Moniuszki w Hiszpanii.