Co Pat Metheny wyrzuca do kosza

Artysta-rezydent XXI Bielskiej Zadymki Jazzowej Pat Metheny w piątek wystąpi w trio, a w niedzielę z orkiestrą NOSPR w Katowicach.

Aktualizacja: 08.03.2019 09:24 Publikacja: 08.03.2019 09:20

Foto: Fotorzepa, Marek Dusza

Po raz pierwszy w swej 21-letniej historii Bielska Zadymka Jazzowa ma swojego artystę-rezydenta. Wybór nie mógł być lepszy, został nim wybitny gitarzysta, kompozytor, producent Pat Metheny, laureat dwudziestu nagród Grammy, jedyny artysta, który zdobył te statuetki w dziesięciu różnych kategoriach. 

Pat Metheny spotkał się z dziennikarzami, a potem także  z młodymi muzykami podczas sesji Q&A. ZNa Zadymce zagra dwa koncerty. W piątek w Bielskim Centrum Kultury gitarzysta wystąpi z mieszkającym w Los Angeles polskim kontrabasistą Darkiem Oleszkiewiczem oraz z młodym perkusistą Jonathanem Barberem, nowym odkryciem Pata. Natomiast w niedzielę do tria dołączy Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia pod kierunkiem białoruskiego dyrygenta Aleksandra Humali, a koncert odbędzie się w katowickiej siedzibie, NOSPR-u.

- Muzyka jest najlepszą inwestycją - powiedział Pat Metheny podczas spotkania z młodymi muzykami w Bielsku-Białej. – Każde sto godzin ćwiczeń da wam tysiąc godzin radości. Żaden bank nie zapewni takiego zysku.

Podkreślił też, że to nie gitara najbardziej go interesuje. Na topie jest bowiem  muzyka. Doszedł do niej słuchając, a pierwszym jego instrumentem była trąbka. Dużą rolę w kształtowaniu jego wrażliwości miały piosenki The Beatles, Miles Davis, a później gitarzysta Wes Montgomery. Każdy z nich swą muzyką opowiadał, kim jest i skąd pochodzi. Każdy opowiadał swoją historię i do takiej idei tworzenia zachęcał młodych. A coś, co jest osobiste dla artysty, staje się uniwersalne. Słuchając innych Pat zawsze zastanawia się, o czym kto myślał, grając właśnie w ten sposób.

O swoim stylu komponowania powiedział, że każdemu nowemu utworowi poświęca siedem, osiem godzin prób, by przekonać się, że jest naprawdę dobry. Jeśli go nie przekona, wyrzuca  do śmieci. Na dwa nowe utwory dwadzieścia niezaakceptowanych trafia do kosza. Ma też szufladę z utworami niedokończonymi, do których stara się powrócić po pewnym czasie. Kiedy już napisze utwór, gra go znajomym i pyta, czy kiedyś to słyszeli. Jeśli nie, prawdopodobnie ma nowy temat.

Przed koncertem na Torwarze z programem albumu „Secret Story” w 1993 roku. Pat Metheny przyszedł z zespołem do klubu Akwarium i wziął udział w pamiętnym jam session. Zagrał nie tylko na gitarze, ale także na perkusji. Czy zatem będąc artystą-rezydentem na Bielskiej Zadymce Jazzowej ma w planie jam session z młodymi muzykami w festiwalowym klubie?– Niestety nie, nie w erze YouTube’a – odpowiedział „Rzeczpospolitej” Pat Metheny. – Pięćset telefonów komórkowych filmowałoby nas, a potem filmy znalazły by się w sieci. Nie zgadzam się na to. Możliwości techniczne, jakimi w tej chwili dysponujemy, są niesamowite. Możliwości muzyków dotarcia  do odbiorców za pośrednictwem Internetu są nieporównywalne z tym, co było osiągalne w przeszłości. Lecz ta nowa przestrzeń jest poza jakąkolwiek kontrolą. Panuje przekonanie, że dostęp do wszystkiego w Internecie powinien być swobodny i darmowy. Jeśli traktować muzykę jako informację, zgadzam się, że tak powinno być. Każde pojawienie się artysty tam, gdzie są kamery i mikrofony, niesie zapis tego wystąpienia i traktowane jest jako forma dokumentacji. Opublikowane w sieci będzie istnieć na zawsze. Oswajamy się z tymi możliwościami ale jeszcze nie do końca wiemy, jak z nich korzystać. Jam session bez wszechobecnych telefonów komórkowych nie jest już możliwe.

Na pytanie „Rzeczpospolitej” o następne, autorskie wydawnictwa Pat Metheny odpowiedział:

– Pracuję nad dużym, doniosłym projektem z udziałem orkiestry, który w przyszłości trafi na płytę. Pracuję też nad czymś, co dla mnie nowe i bliskie muzyce klasycznej. To pisanie kompozycji na zamówienie m.in. dla Los Angeles Guitar Quartet. Miał to być 5-minutowy utwór, a napisałem dużą, 32-minutową kompozycję. Jest unikatowa, jeśli popatrzy się na to, co robiłem wcześniej. Napisałem też na zamówienie najwybitniejszego obecnie gitarzysty klasycznego Jasona Vieaux. Poprosił mnie o 5-7-minutowy utwór, a wyszła 20-minutowa suita. Z tych działań, których podjąłem się po raz pierwszy, da się zestawić nowy album.

W ratuszu Pat Metheny odebrał Muzyczny Klucz do Bielska-Białej, który wręczył mu wiceprezydent miasta Adam Ruśniak.

Po raz pierwszy w swej 21-letniej historii Bielska Zadymka Jazzowa ma swojego artystę-rezydenta. Wybór nie mógł być lepszy, został nim wybitny gitarzysta, kompozytor, producent Pat Metheny, laureat dwudziestu nagród Grammy, jedyny artysta, który zdobył te statuetki w dziesięciu różnych kategoriach. 

Pat Metheny spotkał się z dziennikarzami, a potem także  z młodymi muzykami podczas sesji Q&A. ZNa Zadymce zagra dwa koncerty. W piątek w Bielskim Centrum Kultury gitarzysta wystąpi z mieszkającym w Los Angeles polskim kontrabasistą Darkiem Oleszkiewiczem oraz z młodym perkusistą Jonathanem Barberem, nowym odkryciem Pata. Natomiast w niedzielę do tria dołączy Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia pod kierunkiem białoruskiego dyrygenta Aleksandra Humali, a koncert odbędzie się w katowickiej siedzibie, NOSPR-u.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Muzeum Narodowe w Krakowie otwiera jutro wystawę „Złote runo – sztuka Gruzji”
Kultura
Muzeum Historii Polski: Pokaz skarbów z Villa Regia - rezydencji Władysława IV
Architektura
W Krakowie rozpoczęło się 8. Międzynarodowe Biennale Architektury Wnętrz
radio
Lech Janerka zaśpiewa w odzyskanej Trójce na 62-lecie programu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kultura
Zmarł Leszek Długosz