Policjanci w całym kraju masowo idą na zwolnienia lekarskie. Najgorzej ma być za dwa, trzy dni. Co na to minister? Czy Joachim Brudziński zamierza sprawdzać zasadność L4 z których obecnie korzystają funkcjonariusze? Otóż nie. Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych życzy, tym którzy są dziś na zwolnieniach szybkiego powrotu do zdrowia. – Wierzę, że nikt po L4 nie sięgnął w sposób nieodpowiedzialny – dodaje minister.

Czytaj także: Tysiące byłych policjantów mają prawo do wyrównania

Zwolnienia funkcjonariuszy służb mundurowych nie podlegają kontroli Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Weryfikować je mogą komisje lekarskie: rejonowe i Centralna Komisja Lekarska. Kontrolę przeprowadza się z urzędu albo na wniosek przełożonego np. policjanta właściwego w sprawach osobowych. Komisja informuje zlecającego o wyniku kontroli. Jeśli jest to potrzebne przeprowadza badanie w wyznaczonym miejscu lub w domu. Kiedy funkcjonariusz nie podda się badaniu lub je uniemożliwi albo nie dostarczy wyników badań lekarskich mimo wezwania komisji lekarskiej, L-4 traci ważność.

Czytaj także: Policjanci przed 11 Listopada: Sytuacja jest dramatyczna

Wrocławscy policjanci ostrzegają, że w mieście na zwolnieniach lekarskich jest 37 proc. funkcjonariuszy. To akcja protestacyjna, która objęła już cały kraj. Więcej >>>