Jednak iskrzy w sojuszu Renault-Nissan

Renault i Nissan obiecały trzymać się sojuszu przemysłowego, ale nie udało im się na kryzysowym spotkaniu w Amsterdamie mianować p.o. przewodniczącego na miejsce Carlosa Ghosna, któremu przedłużono w Japonii areszt o 10 dni

Aktualizacja: 01.12.2018 07:49 Publikacja: 01.12.2018 07:27

Jednak iskrzy w sojuszu Renault-Nissan

Foto: AFP

Francuzi chcieli przekazać uprawnienia Ghosna w radzie sojuszu jego zastępcy, Thierry Bolloré, ale to się nie udało. Po spotkaniu prezes Mitsubishi Osamu Masuko powiedział, że nie ma planów mianowania pełniącego obowiązki przewodniczącego rady, a kierowaniem sojuszu zajmą się prezesi 3 firm.

Czytaj także: Biznes za kratkami

Po aresztowaniu Ghosna w Japonii 19 listopada Renault mianował Bolloré wiceprezesem z takimi samymi uprawnieniami jak Ghosn, aby zachować ciągłość jego przywództwa w sojuszu. Na mocy zasadniczego porozumienia z 2002 r. sojuszem kieruje aktualny prezes Renaulta, którym nadal jest Ghosn.

W Amsterdamie nie omawiano struktury udziałów własnościowych w sojuszu - powiedział Masuko, który podobnie jak Saikawa z Nissana i Bolloré uczestniczył na odległość w ramach wideokonferencji.

Rozmowy w Buenos Aires

Rozładowaniu rosnącego kryzysu dotyczącego układu władzy w sojuszu miała służyć rozmowa prezydenta Emmanuela Macrona z premierem Shinzo Abe, obaj przebywają w stolicy Argentyny z okazji szczytu G20 - poinformowano w Pałacu Elizejskim.

Prasa japońska pisze o sporze dyplomatycznym Paryża z Tokio o układ sił w sojuszu istniejącym od 19 lat.

W ubiegłym tygodniu ministrowie gospodarki Bruno Le Maire i Hiroshige Seko spotkali się w Paryżu i potwierdzili poparcie obu krajów dla sojuszu. Wcześniej Le Maire powiedział w telewizji, że Seko i on uznali za korzystniejsze utrzymanie obecnej struktury kapitałowej sojuszu, ale strona japońska zaprzeczyła temu. Minister Seko wysłał Francuzowi list protestacyjny - podał "Mainichi Shimbun", a japoński resort gospodarki stwierdził, że nie potrafi nic powiedzieć na ten temat.

Związkowcy w Renault skrytykowali zachowanie francuskiego ministra i uznali je za faux pas. - Rząd robi za dużo, powinien pozostać na swoim miejscu, bo może to dać odwrotne skutki - stwierdził szef jednego ze związków.

Francuzi chcieli przekazać uprawnienia Ghosna w radzie sojuszu jego zastępcy, Thierry Bolloré, ale to się nie udało. Po spotkaniu prezes Mitsubishi Osamu Masuko powiedział, że nie ma planów mianowania pełniącego obowiązki przewodniczącego rady, a kierowaniem sojuszu zajmą się prezesi 3 firm.

Czytaj także: Biznes za kratkami

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika
Materiał partnera
Handel z drugiej ręki napędza e-commerce
Materiał partnera
TOGETAIR 2024: drogi do ocalenia Ziemi