Cztery lata na sprzedaż domu

Tanie budynki szybko znajdują nowych właścicieli. Wille za miliony czekają na chętnych latami.

Publikacja: 17.05.2018 10:55

Cztery lata na sprzedaż domu

Foto: BIG Property

O transakcjach na rynku domów jednorodzinnych mówi Marcin Jańczuk, ekspert sieciowej agencji Metrohouse:

O zakupie domu decyduje wiele czynników. Jedni wolą stare budynki z duszą, inni nowoczesne wille, a jeszcze inni małe klimatyczne siedliska. Jakie domy cieszą się największym zainteresowaniem na rynku wtórnym i pierwotnym?

Z naszych analiz wynika, że na rynku wtórnym Polacy najczęściej kupują domy zbudowane po 2010 roku. Takie transakcje stanowią aż 55 proc. całej tegorocznej sprzedaży pośredników Metrohouse. Duży odsetek transakcji stanowią również domy wybudowane pomiędzy 1980 r. a 2010 r. (20 proc.). Najmniejszym zainteresowaniem cieszyły się domy powstałe przed 1950 r. (11 proc.) oraz domy wybudowane w latach 1950-1980 r.

Zainteresowanie nowymi domami jest w pełni zrozumiałe. Domy wybudowane po 2010 r., to zwykle produkt niewymagający wysokich nakładów finansowych, a ewentualnie lekkiego odświeżenia. Powodem małego popytu na starsze domy jest fakt, że zakup takiej nieruchomości wiąże się z dodatkowymi wydatkami, jakimi jest wymiana instalacji gazowych, elektrycznych, renowacja dachu i okien. Takie prace stanowią znaczne obciążenie dla budżetu nabywcy.

Średnia cena domów kupowanych w pierwszym kwartale 2018 roku za pośrednictwem Metrohouse to 520 tys. zł. Jest to jednak średnia dla całej Polski. Najwięcej osób kupiło dom w cenie poniżej 500 tys. zł. Tacy klienci stanowią aż 63 proc. wszystkich nabywców. Kolejny wysoki pułap stanowią domy sprzedane w przedziale cenowym 500 - 800 tys. zł, stanowią one jedna piątą wszystkich transakcji. Tylko 7 proc. transakcji dotyczyło domów sprzedawanych w cenie powyżej 1 mln zł.

Jeśli chodzi o rekordy cenowe, to najtańszy dom sprzedany w tym roku za pośrednictwem agentów Metrohouse kosztował 69,9 tys. zł i sprzedał się w niecałe pięć miesięcy, najdroższy zaś 2,3 mln zł, a jego sprzedaż trwała prawie cztery lata. 12 proc. klientów udało się zbić cenę domu o 10 - 20 proc., a w 5 proc. transakcji cena końcowa domu była niższa od ceny ofertowej o ponad 20 proc.

Skończyły się czasy, kiedy dom ma być duży i wielopokoleniowy. Przy decyzji o zakupie szczególną uwagę zwracamy na koszty jego eksploatacji, a metraż przestał być już wyznacznikiem prestiżu i mocy nabywczej kupującego. 44 proc. sprzedanych domów stanowią oferty poniżej 150 mkw. Polacy nie lubią inwestować w duże powierzchnie, które mogą generować wysokie koszty utrzymania. Wolą domy, gdzie każdy mkw. ma przypisany cel. Jeśli zaś mowa o liczbie pokoi, to nie ma widocznych różnic: 3, 4, 5 i 6 -pokojowe domy wybiera po ok. 20 proc. kupujących. Znikomy odsetek sprzedawanych domów stanowią oferty siedmio - i ośmiopokojowe.

Z bazy transakcji Metrohouse wynika, że średni czas sprzedaży domu wynosi osiem miesięcy. To prawie dwukrotnie dłużej niż sprzedaż mieszkania. Jednak, aby podnieść na duchu sprzedających domy należy dodać, że co trzecia transakcja była finalizowana w mniej niż pięć miesięcy, a co dziesiąty dom znalazł nabywcę po miesiącu od pojawienia się w ofercie. Jednak tak szybkie transakcje nie są znamienne dla rodzimego rynku domów.

O rynku pierwotnym mówi Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl:

Najwięksi gracze nie interesują się rynkiem domów. Domy jednorodzinne to tradycyjnie od lat w Polsce domena inwestorów indywidualnych budujących na własne potrzeby. Z kolei dla deweloperów mieszkaniowych to marginalna część biznesu, jednak corocznie wykazująca umiarkowaną tendencję wzrostową. W ciągu kilku lat w największych krajowych aglomeracjach liczba inwestycji deweloperskich domów jednorodzinnych wzrosła średnio o ponad połowę.

To rykoszet boomu, jaki przeżywa od pięciu już lat rodzima mieszkaniówka. Po prostu znaczna zwyżka popytu na mieszkania jest także bodźcem popytowym na domy jednorodzinne. Trudno o w pełni precyzyjne dane dotyczące całej krajowej oferty deweloperskiej domów jednorodzinnych. Są one bowiem najczęściej domeną małych lokalnych firm deweloperskich, często aktywnych w typowo prowincjonalnych lokalizacjach i nie korzystających z oferty portali nieruchomościowych. Są więc statystycznie trudno osiągalne. Możemy oszacować, że oferta domów budowanych przez deweloperów mieszkaniowych w całej Polsce jest rzędu kilkunastu tysięcy jednostek.

w ofercie deweloperów zdecydowanie przeważają szeregowce i bliźniaki, których udział w całkowitej ofercie osiąga lub nawet przekracza 80 proc. Reszta to domy wolnostojące. Najwięcej przydomowych działek zawiera się w przedziale 300-400 mkw., a średnia powierzchnia samych domów jest zbliżona do 150 - 160 mkw. W kwestii głównych parametrów domów budowanych przez deweloperów od kilku lat nie widać większych zmian.

Według portalu RynekPierwotny.pl najtańsze domy można znaleźć zazwyczaj z dala od największych metropolii, czyli na tzw. prowincji, gdzie deweloperzy dość często decydują się na budowanie osiedli domów jednorodzinnych. Ładny, funkcjonalny domek do wykończenia można tam kupić już za 200 – 300 tys. zł, a więc za sumę, którą w Warszawie trzeba wyłożyć na skromną kawalerkę.

Z kolei najdroższe domy oferowane przez deweloperów znajdziemy jak zwykle w Warszawie i jej okolicach. Dom, który można zakwalifikować do drogich, kosztuje 1-1,5 mln zł, ale za to znajduje się np. na Mokotowie, a więc jednej z najdroższych lokalizacji w kraju.

Aktualny rekord cenowy domów deweloperskich należy do inwestycji w Konstancinie-Jeziornie. Za ok. 550 - metrową rezydencję na dużej zalesionej działce trzeba tu zapłacić prawie 8 mln zł.

O transakcjach na rynku domów jednorodzinnych mówi Marcin Jańczuk, ekspert sieciowej agencji Metrohouse:

O zakupie domu decyduje wiele czynników. Jedni wolą stare budynki z duszą, inni nowoczesne wille, a jeszcze inni małe klimatyczne siedliska. Jakie domy cieszą się największym zainteresowaniem na rynku wtórnym i pierwotnym?

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu