Zaskoczeniem może być to, że szybciej niż muzyka cyfrowa i cały rynek rosły wpływy ze... sprzedaży muzyki na nośnikach. W tym, najszybciej, bo o ponad 39 proc, wzrosła sprzedaż płyt winylowych. - To najbardziej udane półrocze na polskim rynku muzycznym w XXI wieku. Bardzo istotną zmianę notuje sprzedaż fizyczna, która ubiegły rok zamknęła na lekkim minusie – podaje ZPAV.

Wydatki na muzykę na nośnikach sięgnęły 78,1 mln zł i stanowiły 71-proc. całego rynku. - Wzrost rynku muzycznego w pierwszej połowie roku 2016 nieoczekiwanie wygenerowany jest w dużej mierze przez wyraźny wzrost sprzedaży fizycznej, która zanotowała dwukrotnie większą dynamikę od rynku cyfrowego. Pod względem kategorii – rośnie wszystko, lecz zdecydowanym driverem jest znaczący rozwój sprzedaży rodzimego repertuaru. Zarówno pod względem premierowym, jak i katalogowym, to był bardzo udany okres w porównaniu do poprzedniego półrocza. Z całą pewnością czynnikami wzrostu okazały się też winyle, których rynek ciągle mocno rośnie oraz zwiększenie liczby akcji sprzedażowych z ofertą muzyczną w porównaniu do poprzedniego roku przez sieć Biedronka – komentuje Maciej Kutak, członek zarządu ZPAV dyrektor zarządzający Sony Music Entertainment w Europie Wschodniej. Wartość sprzedaży płyt winylowych wzrosła rok do roku o 39,81 proc., osiągając 8,43 proc. udziałów w rynku fizycznym i sprzedaż na poziomie ponad 6,5 mln zł.

Jak podaje ZPAV, zwyżkę na rynku cyfrowym zagwarantowało strumieniowanie muzyki (czyli sprzedawanie jej m.in. przez takie serwisy jak Spotify, Tidal czy Deezer). Wydatki na streaming wzrosły rok do roku o 23,42 proc. i stanowiły ponad 78 proc. całej sprzedaży cyfrowej. - Wartość pobrań muzyki z Internetu spadła o ponad 28 proc., pobrań na telefony komórkowe – o 19,26 proc. Cała sprzedaż cyfrowa osiągnęła w pierwszym półroczu 2016 roku poziom prawie 32 mln zł, co stanowi wzrost o 13,04 proc. Wynik ten przełożył się na prawie 29-procentowy udział w rynku – podaje ZPAV.

Wśród dziesięciu najlepiej sprzedających się w I półroczu albumów na nośnikach były głównie płyty polskich wykonawców (tzw. listę OLiS otwiera O.S.T.R, następna jest Ania Dąbrowska), w wersji cyfrowej najlepiej sprzedawał się utwór „Chevalier" Sia.