Operatorzy mobilni w Polsce są bliscy uruchomienia pierwszych komercyjnych sieci 5G. Jedno z pytań, na które odpowiedzi szukają ich udziałowcy, brzmi: czy internet 5G sprzeda się, jeśli będzie kosztować więcej niż LTE (4G)? Na świecie prób pobierania wyższych opłat za 5G nie brakuje. Abonament z internetem w tej technologii jest średnio droższy niż internet starszej generacji o około 22 proc. – wynika z analizy „Rzeczpospolitej".
Oczy na zagranicę
– Nie trzeba będzie wymieniać karty SIM, a na start w I kwartale tego roku oferta 5G będzie dostępna we wszystkich obecnych abonamentach – mówi Tomasz Matwiejczuk, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Grupie Polsat. Należący do grupy operator sieci Plus zapowiedział, że jeszcze w tym kwartale uruchomi 5G w paśmie 2600 MHz w kilku miastach Polski. – Docelowo będziemy pewnie tworzyć specjalne taryfy 5G – nie wyklucza Matwiejczuk. Na razie nie zdradza, czy za 5G Plus pobierze dodatkową opłatę, jak niegdyś za LTE.
Pogląd na to, jakie podejście przyjąć mogą inni operatorzy, można wyrobić sobie, obserwując rozwój wypadków w Rumunii, gdzie w ubiegłym roku 5G uruchomił telekom z działającej także w Polsce grupy Orange. W Orange Rumunia, pod wodzą prezes spółki Ludmiły Climoc, najtańszy abonament z 5G (w wersji bez telefonu) kosztuje 25 euro – o 6 euro, czyli 30 proc. więcej niż abonament z 4G. Climoc zastrzega przy tym, że ofert tych nie można tak wprost porównać, w wersji z 5G pakiet internetu jest bowiem większy.
Jakim powodzeniem cieszy się 5G w Orange Rumunia, szefowa telekomu nie zdradza. Mówi o tysiącach abonentów zdobytych od startu na początku listopada ubiegłego roku. Według nieoficjalnych informacji chodzi o nieco ponad 5 tys. abonentów.
Ludmiła Climoc spodziewa się, że w tym roku abonentów przybędzie dużo więcej za sprawą fali nowych modeli smartfonów z 5G, w tym także tych tańszych niż kosztujące po kilka tysięcy złotych flagowce.