Reklama

SLD z Platformą, Dziemianowicz-Bąk odchodzi z Razem

SLD ustępuje miejsca po lewej stronie i zbuduje koalicję z Platformą, ale Robert Biedroń nie będzie mieć tam monopolu.

Aktualizacja: 14.02.2019 15:33 Publikacja: 14.02.2019 15:26

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk

Powstanie drugiej listy lewicowej w wyborach do Parlamentu Europejskiego, obok Wiosny Roberta Biedronia, jest już przesądzone. Utworzy ją Razem, Unia Pracy, Ruch Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza, działacze lewicowych organizacji i stowarzyszeń i być może Zieloni. Negocjacje jeszcze się toczą, ale wiadomo, że w ramach listy ma wystartować m.in. Anna Grodzka, a Ikonowicz dostanie „jedynkę” w Łodzi. Nazwa nie będzie nowa, ale – jak twierdzą aktywiści – nośna i znana już jako szyld koalicji: „Lewica Razem” 

To decyzja wynikająca z poczucia klęski po tym, jak Razem otrzymało 1 proc. w wyborach samorządowych oraz szybkiej diagnozy sytuacji: SLD w weekend ogłosi przestąpienie do wielkiej koalicji z PO i tym samym przejdzie do politycznego centrum. To dobra wiadomość dla konkurentów po lewej stronie, bo daje nadzieję na zagospodarowanie części elektoratu Sojuszu, któremu nie uśmiecha się koalicja ze Schetyną. Na placu boju pozostanie partia Biedronia, która chce iść do wyborów zupełnie sama.

Czy wspólna lista małych ugrupowań lewicowych może urwać procenty Wiośnie? – Przekroczenie progu pięciu procent byłoby cudem, ale my, jako ideowa lewica społeczna, wierzymy w cuda – ironizuje jeden z członków rady Krajowej Razem.

Jedno jest pewne: osobna lewicowa lista na pewno zepsuje humor Robertowi Biedroniowi.
 

Ten jednak zaczął się psuć już kilka dni temu, kiedy Portal Strajk.eu ujawnił kulisy negocjacji między Wiosną i Razem: za pierwsze miejsce dla Agnieszki Dziemianowicz-Bąk i „dwójkę” dla innej osoby, Razem miało zapłacić milion złotych (po negocjacjach 900 tys.). Do tego nie miałoby prawa do własnego szyldu, nazwy i treści, i – co niezwykle upokarzające – nie mógłby na listach Wiosny startować najbardziej rozpoznawalny polityk Razem, czyli Adrian Zandberg. – To prawda, że Partia Razem dostała od Roberta Biedronia propozycję: milion za jedynkę, schowanie szyldu Razem i wycofanie z list Adriana Zandberga – przyznaje rzeczniczka Razem Dorota Olko. – Trudno uznać ją za poważną, więc nie mogliśmy jej przyjąć. 

Reklama
Reklama

W Razem rozgoryczenie po tej propozycji było ogromne. Koncepcję startu z Wiosną odrzucono, a w środę Rada Krajowa zdecydowaną większością przyjęła stanowisko, że buduje koalicję z innymi małym partiami. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zrezygnowała z członkostwa w partii. „Walentynki to pewnie nie najlepszy czas na rozstanie, ale tak to bywa w polityce” – napisała na FB. I dodała, że „jest to decyzja o zakończeniu związku, a nie o wejściu w nowy”.

Co na to Wiosna? Wszystkiemu zaprzecza. – Nie było takich rozmów jak niektórzy z Razem to przedstawiają – mówiła w RDC Paulina Piechna-Więckiewicz. – Mówiliśmy że Wiosna wystartuje sama, to są oczekiwania osób, które chcą na nas głosować. Nie było propozycji „milion za jedynkę”. Nie chcę się na ten temat wypowiadać bo darzę estymą partię Razem – dodała.

Wygląda więc na to, że lewicowy wyborca będzie miał w czym wybierać: będą aż dwie listy. Być może, jeśli ten model się nie sprawdzi, wyniki wyborów europejskich skłonią ugrupowania do ponownych rozmów i nowych koalicji przed wyborami jesienią.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Warszawski PiS łączy siły z organizacjami pozarządowymi. Wypracują wspólny program?
Kraj
Serhij Żadan: Pamiętajmy o cenie, jaką Ukraińcy płacą za naszą i waszą wolność
Kraj
List prezydenta Karola Nawrockiego z okazji wręczenia Nagrody im. Giedroycia
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Kraj
Krzysztof Pomian: W sprawie Ukrainy Giedroyc okazał się prorokiem
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama