Opłata paliwowa: PiS wycofał projekt ustawy

Wycofaliśmy się z projektu ustawy dot. opłaty paliwowej, ponieważ wsłuchujemy się w to, co mówią ludzie; nie oznacza to, że nie będziemy szukać w inny sposób środków, żeby wesprzeć samorządy w kwestii dróg - powiedziała szefowa gabinetu politycznego premier Elżbieta Witek.

Aktualizacja: 18.07.2017 10:24 Publikacja: 18.07.2017 09:49

Opłata paliwowa: PiS wycofał projekt ustawy

Foto: Bloomberg

Prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował w poniedziałek, że zapadła decyzja o wycofaniu projektu ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych. Złożony przez grupę posłów PiS projekt, wprowadzał opłatę paliwową, z której miała być finansowana m.in. budowa dróg lokalnych.

PO zadowolona z wycofania projektu

- Cieszymy się, że ten projekt zostanie wycofany - powiedział rzecznik Platformy Jan Grabiec. Przypomniał, że PO wnioskowała o to przed tygodniem w trakcie pierwszego czytania projektu w Sejmie, jednak jej wniosek został odrzucony. - Nie ma żadnego faktycznego uzasadnienia, by nakładać nowe podatki na Polaków - mówił. Według niego, środki na budowę dróg są w budżecie państwa w Krajowym Funduszu Dróg, lecz nie są właściwie wykorzystywane.

- Opór społeczny ma sens. Masowe manifestacje, wystąpienia Polaków w ostatnich dniach w sprawie Sądu Najwyższego, emocje, które pojawiły się na ulicach polskich miast, które są w polskich domach i wśród kierowców, którzy dyskutują na temat podniesienia cen paliw, na szczęście przemówiły do PiS - powiedział Grabiec.

Witek w Polskim Radiu

- My słuchamy ludzi, to był projekt poselski, którego celem było zwiększenie liczby pieniędzy do 5 mld zł na drogi samorządowe, bo kiedy rozmawia się z samorządowcami, a także mieszkańcami miast gminnych, powiatowych, to słyszy się, że drogi są dziurawe, a samorządy niestety nie mają wystarczającej ilości pieniędzy na to, żeby te remonty samodzielnie przeprowadzać - powiedziała Witek.

Jak dodała, poselski projekt ustawy dot. opłaty paliwowej był kontrowersyjny. - My jednak wsłuchujemy się w to, co mówią ludzie, przed nami inne ważne reformy, w związku tym wycofujemy się z tego, co nie oznacza, że nie będziemy szukać w inny sposób środków, żeby wesprzeć samorządy - podkreśliła szefowa gabinetu politycznego premier.

Zaznaczyła, że ludzie martwili się, że paliwo podrożeje w okresie wakacyjnych wyjazdów. - Myśmy tego tak nie kalkulowali, rząd patrzył na to przychylnym okiem, ale zwyciężyło jednak to, co było większością, większość obywateli powiedziała, że jednak tej opłaty paliwowej nie chce - powiedziała Witek.

Zapewniła, że PiS znajdzie fundusze na drogi lokalne, tak jak znalazł je na program Rodzina 500 plus w tym budżecie, "który był przygotowywany jeszcze w roku 2015 przez PO". - Nie zostawimy samorządowców samych z tymi problemami, a problemy w tych miastach gminnych i powiatowych jeżeli chodzi o drogi, naprawdę są bardzo duże już (...). Znajdziemy pieniądze - podkreśliła Witek.

PiS wycofuje się z projektu

W poniedziałek po południu odbyło się spotkanie władz Prawa i Sprawiedliwości w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej. Wzięli w nim udział m.in. premier Beata Szydło, marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski, wicepremier i minister kultury Piotr Gliński, wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu, szef Komitetu Wykonawczego PiS Joachim Brudziński.

Poseł Brudziński powiedział dziennikarzom, że decyzja kierownictwa PiS - która zapadła na wniosek prezesa partii - "nie oznacza rezygnacji z konieczności pomysłu wsparcia samorządów, szczególnie tam, gdzie to wsparcie jest niezbędne".

Opłata paliwowa na drogi

Złożony przez grupę posłów PiS projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych zakłada dofinansowanie budowy lub przebudowy dróg lokalnych oraz mostów na drogach wojewódzkich. Fundusz miałby być zasilać nową opłatą paliwową w wysokości 20 groszy za litr. Według projektodawców opłata paliwowa miałaby przynieść 4-5 mld zł wpływów. Połowa tej kwoty miałaby zasilić Fundusz Dróg Samorządowych, a reszta - Krajowy Fundusz Drogowy.

Projektowane rozwiązanie krytykowali politycy opozycji, według których opłata paliwowa w wysokości 20 groszy za litr przełożyłaby się na podwyżkę ceny paliwa o 25 groszy na litrze. Sejm w ubiegłym tygodniu przeprowadził pierwsze czytanie projektu i nie zgodził się na wnioskowane przez PO odrzucenie projektu, który trafił wówczas do dalszych prac w komisji.

Poseł wnioskodawca Zbigniew Dolata (PiS) powiedział wtedy, że ustawa o FDS pozwoli na wybudowanie i wyremontowanie 6 tys. km dróg rocznie.

Kontrowersyjny projekt

Plany wprowadzenia opłaty krytykowało Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, które zwracało uwagę na brak konsultacji propozycji wprowadzenia opłaty. W opinii zrzeszenia wprowadzenie opłaty doprowadziłoby do podniesienia ceny paliwa i tym samym spowodowało pogorszenie rentowności transportowych spółek, która spadnie praktycznie do zera.

Z kolei Polski Związek Pracodawców Budownictwa poparł pomysł utworzenia Funduszu Dróg Samorządowych. Prezes tego związku Jan Styliński mówił, że roboty budowlane przy budowie nowych dróg zapewniają pracę kilkudziesięciu tysiącom ludzi, a samym firmom zapewnia zarobek.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował w poniedziałek, że zapadła decyzja o wycofaniu projektu ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych. Złożony przez grupę posłów PiS projekt, wprowadzał opłatę paliwową, z której miała być finansowana m.in. budowa dróg lokalnych.

PO zadowolona z wycofania projektu

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił