Dlatego wydaje się, że propozycja Mateusza Morawieckiego, by usiąść i porozmawiać o jakościowej zmianie w szkolnictwie, wydaje się dobrym pomysłem. Szczegóły mają być podane w Wielki Czwartek. – Największym sukcesem strajku jest to, że o potrzebach zmian w oświacie zaczęto mówić głośno – twierdzi Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.
Jednym z najważniejszych tematów okrągłego stołu będą wynagrodzenia nauczycieli i system finansowania oświaty. – Nie da się przeprowadzić zmiany jakościowej w szkolnictwie bez zwiększenia nakładów na oświatę. Bez pieniędzy niewiele da się zrobić – mówi Marek Wójcik, ekspert Związku Miast Polskich.
To nie wszystko. – Powinno być więcej czasu na dodatkowe działania. Dziś wszyscy koncentrują się na samej nauce. Brakuje przestrzeni na oddolne inicjatywy uczniów i nauczycieli – mówi Paula Bruszewska, współtwórca olimpiady Zwolnieni z Teorii. Szacuje się, że z podstawy programowej należy usunąć ok. 30 proc.