Będą zmiany w przepisach o postępowaniu dyscyplinarnym wobec nauczycieli. Nowelizacji domagają się nauczyciele, politycy, ale mówi o nich także Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Klub Lewicy wniósł właśnie do Sejmu przygotowany wspólnie ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego projekt nowelizacji Karty nauczyciela zmieniający zasady postępowania dyscyplinarnego wobec nauczycieli. To próba naprawienia nieżyciowych przepisów, które weszły w życie 1 września 2019 r., zgodnie z którymi dyrektor szkoły musi obowiązkowo kierować do rzecznika dyscyplinarnego wszystkie przypadki, w których mogło dojść do naruszenia dobra dziecka.
Czytaj także: Nauczyciele podzieleni co do zmian w Karcie
Na skierowanie sprawy do rzecznika ma zaledwie trzy dni. A to zbyt mało, by dokładnie przyjrzeć się sprawie.
W praktyce oznacza to, że do rzeczników trafiają np. sprawy o to, że nauczyciel spóźnił się na lekcję czy przerwę, podczas której miał dyżur. W rezultacie liczba kierowanych do rzecznika spraw wzrosła z 700 w 2018 r. do 1000 w ubiegłym. Do dyrektorów w tej sprawie wnioskują także rodzice, którzy nie zawsze zgadzają się z decyzją nauczyciela np. w sprawie ocen.