I w ten sposób chce utrzymać polityczną inicjatywę, tak by przy wielkanocnych stołach dyskutowano o sprawach korzystnych z punktu widzenia gabinetu premiera Morawieckiego. Stąd między innymi już w ubiegłym tygodniu pojawiła się propozycja oświatowego okrągłego stołu.
Przyjdzie opozycja
Nieprzypadkowo jego założenia mamy poznać w czwartek, tuż przed Wielkanocą. – Jutro o szczegółach poinformuje premier Mateusz Morawiecki – podkreślił w środę Michał Dworczyk, szef KPRM. Będzie szersze spektrum uczestników, nie tylko związki zawodowe. Jak mówił Dworczyk, zaproszenia będą skierowane też do szefów sejmowej i senackiej Komisji Oświaty. W Sejmie to stanowisko pełni Rafał Grupiński z PO. – Będą też zaproszenia do przedstawicieli wszystkich klubów. Chcemy, by to było maksymalnie szerokie forum – mówił Dworczyk w środowym programie #RZECZoPOLITYCE.
Ze swoją wizją rozmów wystąpił prezydent Andrzej Duda. Zaproponował, że mogą odbyć się w Belwederze. To jednak spotkało się z chłodnym przyjęciem ze strony rządowej. Przedstawiciele rządu deklarują co prawda, że spotkanie odbędzie się z udziałem przedstawicieli Pałacu Prezydenckiego, ale nie w Belwederze.
Co na to wszystko opozycja? PO deklaruje gotowość do rozmów. Platforma na obrady przyjdzie. W środę potwierdziła to Joanna Kluzik-Rostkowska, była szefowa MEN w poprzedniej kadencji. Już wcześniej deklarację co do udziału w okrągłym stole złożyła szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. PSL też deklaruje, że w obradach będzie uczestniczyć.