Chodzi o opisywaną przez media sytuację uczennic, które skarżyły się, że zostały wykluczone ze zdalnych lekcji chemii z powodu odmowy usunięcia z ich profili sylwetki kobiety i czerwonej błyskawicy, symbolu ruchu społecznego Strajk Kobiet. Wcześniej nauczyciel chemii miał mówić o „hitlerowcach, esesmanach, barbarzyńcach i bezbożnikach, wspierających morderców i morderstwa".

W sprawę zaangażował się Rzecznik Praw Obywatelskich. Przypomina, że nie tylko art. 54 Konstytucji gwarantuje każdemu wolność wyrażania poglądów. Czyni to również Konwencja ONZ z 20 listopada 1989 r. Stanowi ona, że „dziecko będzie miało prawo do swobodnej wypowiedzi; prawo to ma zawierać swobodę poszukiwania, otrzymywania i przekazywania informacji oraz idei wszelkiego rodzaju, bez względu na granice, w formie ustnej, pisemnej bądź za pomocą druku, w formie artystycznej lub z wykorzystaniem każdego innego środka przekazu według wyboru dziecka".

Prawo to może podlegać ograniczeniom z punktu widzenia praw innych osób bądź moralności społecznej. W każdym jednak przypadku ograniczenie musi być określone prawem i być konkretnie wykazane. - Np. daleko idące wątpliwości budzi skojarzenie z symbolami nazistowskimi znaku graficznego błyskawicy, który znajduje się na praktycznie każdym słupie elektrycznym - wskazuje RPO.

Czytaj także:

14-latka odpowie za organizację nielegalnego zgromadzenia