USA do Wysp Salomona: Nie dajcie się skusić Chinom

Władze USA ostrzegają władze Wysp Salomona, aby te miały się na baczności w związku z obietnicami inwestycji składanymi przez Chiny i nie dali się skłonić do zerwania więzi z Tajwanem - informuje Reuters.

Aktualizacja: 12.09.2019 09:21 Publikacja: 12.09.2019 09:01

USA do Wysp Salomona: Nie dajcie się skusić Chinom

Foto: Google Maps

Catherine Ebert-Gray, ambasador USA w Papui Nowej Gwinei, na Wyspach Salomona i w Vanuatu oświadczyła rozmawiając z dziennikarzami w stolicy Wysp Salomona, mieście Honiara na wyspie Guadacanal, że decyzje, z którymi mierzą się władze Wysp Salomona są "bardzo trudne, ale i bardzo ważne".

Słowa Ebert-Gray padły po tym, jak kilku parlamentarzystów Wysp Salomona zadeklarowało, że kraj pownien zerwać więzi dyplomatyczne z Tajwanem i nawiązać stosunki dyplomatyczne z Pekinem (Chiny nie utrzymują stosunków dyplomatycznych z krajami, które uznają Tajwan).

Reuters przypomina, że kraje Pacyfiku są "dyplomatyczną twierdzą Tajwanu" - w tym regionie znajduje się jedna trzecia wszystkich państw na świecie, które uznają Tajwan.

- Chcemy zachęcić premiera i mieszkańców Wysp Salomona, a także parlamentarzystów, aby oparli się presji w czasie podejmowania tych decyzji, aby spytali o szczegóły dotyczące funduszy, projektów, czy są pożyczkami czy grantami - mówiła Ebert-Gray nie wymieniając jednak jednoznacznie o jakie decyzje jej chodzi.

Wyspy Salomona to były protektorat brytyjski. Archipelag zamieszkiwany jest przez 600 tys. osób.

Jak pisze Reuters Chiny zaoferowały wcześniej Wyspom Salomona pomoc finansową jeśli te cofną uznanie dla Tajwanu.

Tymczasem USA krytykują Chiny za wpychanie biednych krajów w długi, głównie poprzez realizowanie tam na kredyt dużych projektów infrastrukturalnych co ma być formą "drapieżnej gospodarki" mającej zdestabilizować region Pacyfiku.

Chiny zaprzeczają tym oskarżeniom.

Przewodniczący dwóch grup zadaniowych utworzonych przez parlament Wysp Salomona i specjalny zespół rządowy rozmawiający z Pekinem wyrazili już wcześniej poparcie dla cofnięcia uznania Tajwanowi. Sprzeciwia się temu jednak opinia publiczna na Wyspach Salomona.

Chiny prowadzą od ubiegłego roku ofensywę dyplomatyczną, która doprowadziła do wycofania uznania Tajwanu przez Salwador, Burkina Faso i Dominikanę. Chiny uważają Tajwan za zbuntowaną prowincję i część swojego terytorium.

Wśród krajów uznających Tajwan nie ma USA, ale Stany Zjednoczone utrzymują bliskie relacje z władzami w Tajpej i dostarczają m.in. uzbrojenie tamtejszym siłom zbrojnym.

Catherine Ebert-Gray, ambasador USA w Papui Nowej Gwinei, na Wyspach Salomona i w Vanuatu oświadczyła rozmawiając z dziennikarzami w stolicy Wysp Salomona, mieście Honiara na wyspie Guadacanal, że decyzje, z którymi mierzą się władze Wysp Salomona są "bardzo trudne, ale i bardzo ważne".

Słowa Ebert-Gray padły po tym, jak kilku parlamentarzystów Wysp Salomona zadeklarowało, że kraj pownien zerwać więzi dyplomatyczne z Tajwanem i nawiązać stosunki dyplomatyczne z Pekinem (Chiny nie utrzymują stosunków dyplomatycznych z krajami, które uznają Tajwan).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?