Śmierć w izbie wytrzeźwień w Lublinie - HFPC che wyjaśnień od prokuratury

Helsińska Fundacja Praw Człowieka skierowała do Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ w Lublinie pismo ws. śmierci 37-letniego mężczyzny, który zmarł w Izbie Wytrzeźwień w Lublinie.

Aktualizacja: 16.08.2019 16:58 Publikacja: 16.08.2019 15:25

Śmierć w izbie wytrzeźwień w Lublinie - HFPC che wyjaśnień od prokuratury

Foto: 123RF

Do zdarzenia doszło 27 lipca br. Po dopełnieniu wszystkich formalności, mężczyzna został przyjęty na oddział. Przed godz. 7.00 znaleziono go martwego. Fundacja zwróciła się do prokuratury z prośbą o informacje na temat wyników toczącego się w sprawie postępowania.

Czytaj także: Śmierć podczas interwencji. Policjanci udusili zatrzymywanego?

Z doniesień medialnych wynika, że w piątek 26 lipca br. około godziny 15.30 lubelska policja otrzymała zgłoszenie o zakłóceniach porządku na jednym z miejskich placów. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, zastali trzech mężczyzn. Jeden z nich, 37-letni Grzegorz, spał na ławce. Mężczyzna miał na ustach ślady wymiocin i zaschniętą krew. Kiedy już udało się go dobudzić, policjanci stwierdzili, że kontakt z nim jest utrudniony – mężczyzna miał problemy z utrzymaniem równowagi oraz mówił bełkotliwie. W związku z jego stanem zdecydowano o przetransportowaniu mężczyzny na izbę wytrzeźwień.

Z informacji prasowych wynika, że po przewiezieniu mężczyzna został przebadany przez lekarza dyżurującego, który stwierdził, że jego życiu nic nie zagraża i nie ma przeszkód, aby przyjąć go do izby wytrzeźwień. W czasie badania mężczyzna miał niemal 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Po dopełnieniu wszystkich formalności, pan Grzegorz został przyjęty na oddział, gdzie następnego dnia przed godziną 7.00 znaleziono go martwego.

HFPC prosi prokuraturę o ustosunkowanie się do niniejszej sprawy

W związku z zaistniałą sytuacją, Helsińska Fundacja Praw Człowieka wystąpiła z interwencją do Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ w Lublinie. W piśmie zwróciliśmy się z prośbą o udzielenie informacji na temat toczącego się postępowania. W wystąpieniu Fundacja powołała się na gwarancje wynikające z art. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, stanowiącym o prawie do życia.

W piśmie HFPC podkreślono, że pozbawienie wolności przez funkcjonariuszy państwowych zawsze oznacza przejęcie przez nich odpowiedzialności za życie i integralność fizyczną danej osoby. Należy przy tym podkreślić, że do przejęcia tej odpowiedzialności dochodzi już na etapie zatrzymania. Odpowiedzialność ta rozciąga się również na zaniedbania prowadzące do zgonu, a wynikające np. z nieudzielenia lub udzielenia niewłaściwej opieki medycznej.

„Postępowanie musi być prowadzone w sposób efektywny, pozwalający na ustalenie przebiegu wypadków i osób odpowiedzialnych za ewentualne bezprawne działania. W przypadku nagłej utraty życia to na władzach publicznych spoczywa ciężar przedstawienia przekonującego i satysfakcjonującego wyjaśnienia sytuacji" – mówi Julia Gerlich, prawniczka HFPC

HFPC w opinii podkreśliła, że art.2 EKPC zobowiązuje państwo nie tylko do powstrzymania się przed umyślnym i bezprawnym pozbawieniem życia, ale także do podjęcia niezbędnych kroków w celu ochrony jednostek. Wskazano również, że w aspekcie proceduralnym art. 2 Konwencji zobowiązuje państwo do dokładnego zbadania okoliczności sprawy.

Do zdarzenia doszło 27 lipca br. Po dopełnieniu wszystkich formalności, mężczyzna został przyjęty na oddział. Przed godz. 7.00 znaleziono go martwego. Fundacja zwróciła się do prokuratury z prośbą o informacje na temat wyników toczącego się w sprawie postępowania.

Czytaj także: Śmierć podczas interwencji. Policjanci udusili zatrzymywanego?

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP