Rasistowska symbolika w postaci krzyży celtyckich pojawiła się m.in. podczas III Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Hajnówce w lutym 2018 r. Oddał on hołd Romualdowi Rajsowi ps. „Bury", odpowiedzialnemu według IPN za zbrodnie na ludności prawosławnej narodowości białoruskiej w 1946 r. na Podlasiu. RPO zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu przestępstwa publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa i publicznego nawoływania do nienawiści i znieważenia grupy ludności z powodu przynależności narodowej. Prokuratora umorzyła dochodzenie. Po zażaleniu Rzecznika sąd nakazał je wznowić.
Aktywność ruchów neofaszystowskich budzi niepokój RPO. Jednym z powodów wzrostu liczby aktów przemocy ze strony skrajnie prawicowych organizacji jest poczucie bezkarności. Konieczne jest penalizowanie samego członkostwa w organizacjach podżegających do nienawiści rasowej. RPO apelował o to do premiera, ale Międzyresortowy Zespół nie uwzględnił tego.
Tymczasem sama możliwość delegalizacji organizacji propagujących faszyzm lub inne ustroje totalitarne bądź nawołujących do nienawiści na tle narodowościowym, etnicznym lub wyznaniowym, nie wystarczy, aby wyeliminować te ruchy z życia publicznego. Procedury delegalizacyjne są też długotrwałe, przez co mogą okazać się nieskuteczne. Przykładem jest trwająca od lutego 2018 r. procedura delegalizacji stowarzyszenia Duma i Nowoczesność, której członkowie zorganizowali obchody 128. urodzin Adolfa Hitlera w lesie pod Wodzisławiem Śląskim. Trwa proces w tej sprawie. Od grudnia 2017 r. krakowska prokuratura prowadzi zaś postępowanie ws. ewentualnych działań zmierzających do delegalizacji Obozu Narodowo-Radykalnego.
Detencja cudzoziemców i małoletnich dzieci
Cudzoziemca, co do którego może być wydana decyzja o zobowiązaniu do powrotu do kraju pochodzenia, można zatrzymać w ośrodku strzeżonym, gdzie panuje reżim zbliżony jest do więziennego. Mogą też być w nim umieszczani cudzoziemcy ubiegający się o status uchodźcy, w tym rodziny z dziećmi. Wprowadzenie alternatywnych środków po 1 maja 2014 r. wpłynęło na zmniejszenie liczby rodzin z dziećmi w tych ośrodkach. Nadal jednak regułą jest kierowanie do ośrodków. W 2018 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie rodziny z Czeczenii z trójką dzieci orzekł, że zatrzymanie w ośrodku powinno być środkiem ostatecznym, stosowanym tylko, gdy nie ma alternatyw. Umieszczając dzieci w ośrodkach, władze powinny zaś zadbać, by nie naruszało to dobrego interesu dziecka. Według RPO konieczne jest wprowadzenie zakazu umieszczania w ośrodkach osób małoletnich i ich opiekunów. Pobyt taki może być dla dzieci przeżyciem traumatycznym i negatywnie wpływać na ich rozwój psychofizyczny.