O  serwisie niesolidnypacjent.pl pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Do bazy trafiają numery telefonów pacjentów, którzy nie przyszli na umówioną wizytę. Jak twierdzą lekarze, serwis powstał w celu zdyscyplinowania pacjentów, którzy umawiają się na wizyty, a potem na nie nie przychodzą, nawet o tym nie uprzedzając. Baza jest dostępna tylko dla praktykujących lekarzy, którzy przy zakładaniu konta w serwisie muszą podać nr prawa wykonywania zawodu (PWZ). Dziennikarze zwracają jednak uwagę, że  taki numer można znaleźć na recepcie wystawionej przez lekarza albo uzyskać w Centralnym Rejestrze Lekarzy RP dostępnym on line dla każdego.

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych ma jednak zastrzeżenia do samej praktyki tworzenia takich  "czarnych list" pacjentów.

- Na liście, do której dostęp mają wyłącznie lekarze, znajduje się wprawdzie jedynie numer telefonu pacjenta, lecz Prezes UODO przypomina, że jest on daną osobową, zatem by móc go legalnie wykorzystywać, muszą być spełnione przesłanki określone w ogólnym rozporządzeniu o ochronie danych (RODO) - wskazuje Urząd Ochrony Danych Osobowych.

W opublikowanym stanowisku zwraca uwagę na kontekst przetwarzania takich danych: numery telefonów znajdujące się w zasobach portalu mają służyć do zidentyfikowania dzwoniącego jako „niesolidnego pacjenta". Zdaniem UODO może to prowadzić do nadużyć skutkujących nawet ograniczeniem choremu prawa dostępu do świadczeń medycznych.

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych dr Edyta Bielak-Jomaa uznała za celowe zajęcie się tą sprawą z urzędu.