Jednolita danina: nieznane terminy i stawki podatku

Według głównej ekonomistki Banku Pocztowego Moniki Kurtek, jednolity podatek dochodowy (łączący PIT i składki ZUS, NFZ) będzie ułatwieniem dla pracodawców – wszystkie daniny będą uiszczane w jednej formule. Aczkolwiek zaznacza, że nie ma jeszcze oficjalnego projektu ustawy i nie wiadomo czy uda się go wdrożyć w 2018 roku. Drugą kwestią poruszoną przez ekonomistkę jest kwestia obciążeń dla podatników Kwestią otwartą kwota wolna od podatków i ewentualne nowe progi podatkowe, skoro według wicepremiera Morawieckiego „troszkę więcej" zapłacą ci co zarabiają rocznie powyżej 120 tysięcy zł aby biedniejsi płacili mniej.

Nowe podatki – część do likwidacji, nowe poważnym wyzwaniem

W sprawie podatku obrotowego dla firm (zamiast CIT), Monika Kurtek stwierdza że mamy dużo pomysłów na polski system podatkowy, ale mało konkretów. W kwestii ściągalności z tytułu VAT-u, powinniśmy czekać, czy wzrost wpływów z VAT-u to efekt nowych pomysłów rządu typu odwrócony VAT na usługi budowlane czy pakiet paliwowy czy też innych zdarzeń. Zdaniem eksperta tzw. Podatek handlowy wbrew po jego zawieszeniu przez KE, może być zreformowany lub nawet zarzucony ze względu na stosunkowo małe wpływy w ujęciu budżetu państwa. Natomiast uważa, iż większe znaczenie może mieć podatek od wzrostu wartości nominalnej akcji spółek energetycznych. Szacowane wpływy z tego podatku sięgają 10 miliardów zł. Zdaniem Kurtek, jest to dobra wieść dla rządu, ale zła dla posiadaczy akcji spółek energetycznych.

Plan Morawieckiego – od papieru do realnych sprzeczności

W aspekcie tempa wzrostu PKB, ekspert wskazuje, że spadek tempa inwestycji i rewizje prognoz rządu przekładają się umiarkowany optymizm rynków co do wartości wzrostu PKB także w przyszłym roku. W opinii ekonomistki wzrost PKB w 2016 roku o 3,3% jest prognozą optymistyczną. Jej zdaniem szansą na polepszenie sytuacji jest odblokowanie przetargów inwestycyjnych w celu pozyskania funduszy unijnych na ich realizację. Jako zagrożenia wskazała koszty reformy edukacji, zmienność przepisów prawa i niepewne nastroje przedsiębiorców. Co do Planu Morawieckiego, według analityka wicepremier nie ma już wymówek w razie fiaska jego projektu. Poza tym podkreśla, iż możliwość pogodzenia rządowych planów inwestycyjnych z programem 500+ i jej zdaniem „odwiecznym problemem" ratowania górnictwa zależy od rozłożenia wydatków w czasie.