Dyrektor muzeum w Jakucku Siemion Grigoriew powiedział, że płyny ustrojowe zwierzęcia zostały pobrane podczas autopsji. Naukowcy liczą na to, że posłużą do sklonowania wymarłych gatunków.
Ciało zwierzęcia latem 2018 roku odkryły osoby, które poszukiwały kości mamutów.
Grigoriew poinformował stację CNN, że źrebię miało zaledwie dwa tygodnie, gdy zmarło. Doszło do tego prawdopodobnie w wyniku utonięcia w błocie, które później stało się wieczną zmarzliną.
Autopsja wykazała, że zwłoki były bardzo dobrze zachowane, nie doszło do deformacji. Zachowała się również osłona włoskowata na ciele. - Teraz możemy powiedzieć, jakiego koloru była wełna wymarłych koni ery plejstoceńskiej - powiedział Grigoriew.
Szczególnie cenne jest odkrycie płynnej krwi i moczu. Do tej pory znany jest tylko jeden podobny przypadek. Ciało mamuta znaleziono w maju 2013 roku w północno-wschodniej części Rosji.