Żużel: Sparta i Motor jedną nogą w finale PGE Ekstraligi

Drużyny Sparty Wrocław i Motoru Lublin wygrały na wyjeździe pierwsze mecze półfinałów żużlowej PGE Ekstraligi i przed rewanżami znalazły się w komfortowej sytuacji.

Publikacja: 05.09.2021 22:52

Bartosz Zmarzlik (kask czerwony) i Rafał Karczmarz (niebieski) z Moje Bermudy Stali Gorzów oraz Grig

Bartosz Zmarzlik (kask czerwony) i Rafał Karczmarz (niebieski) z Moje Bermudy Stali Gorzów oraz Grigorij Łaguta (żółty) i Dominik Kubera (biały) z Motoru Lublin podczas pierwszego meczu półfinałowego żużlowej Ekstraligi

Foto: PAP/Lech Muszyński

Motor, który przez cały sezon nie potrafił na wyjeździe przebić bariery 46 punktów, poradził sobie w Gorzowie zaskakująco gładko, nawet biorąc pod uwagę, że połowa Stali to rekonwalescenci. Martin Vaculik i Szymon Woźniak zaliczyli pierwszy mecz po kontuzjach, co wyraźnie odbiło się na ich dyspozycji.

Przed meczami rewanżowymi Sparta i Motor są zdecydowanymi faworytami do awansu.

Stal, opierająca swoją siłę na czterech liderach, nie miała szans na sukces w sytuacji, gdy dwaj z nich pojechali daleko od oczekiwań. Nie mogła pomóc nawet znakomita dyspozycja Bartosza Zmarzlika, który po oświadczeniu, że zostaje w Gorzowie na kolejny rok, odjechał bezbłędne zawody, kończąc mecz z "dużym" kompletem punktów.

18 pkt.

Bartosza Zmarzlika nie wystarczyło do pokonania Motoru przez Stal

Awans do finału (rewanże za tydzień) będzie największym sukcesem Motoru od 30 lat. W 1991 roku lublinianie zdobyli swój jedyny, jak dotąd, srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Teraz to osiągnięcie co najmniej powtórzą - prawdopodobnie, bo po porażce 41:49 na własnym torze szanse Stali na odrobienie strat na wyjeździe wydają się iluzoryczne.

Czytaj więcej

F1. Max Verstappen wygrał procesję, Robert Kubica daleko

Identycznym wynikiem w Lesznie wygrała w drugim półfinale Sparta Wrocław. W tym przypadku nie można mówić o większym zaskoczeniu. Lider PGE Ekstraligi po fazie zasadniczej wygrał w niedzielę 12. raz z rzędu w tym sezonie, ustanawiając klubowy rekord. Goście wyszli na prowadzenie po drugim, młodzieżowym biegu, co miało wymiar symboliczny, gdyż w ostatnich latach to w dużej mierze dzięki juniorom leszczynianie seryjnie zdobywali tytuły mistrzów Polski. Bilans z niedzielnego meczu Unii ze Spartą to 1 punkt młodzieżowców z Leszna i 9 juniorów z Wrocławia. Taką samą różnicą punktów zakończył się i cały mecz.

Przed meczami rewanżowymi Sparta i Motor są zdecydowanymi faworytami do awansu.

PGE Ekstraliga - półfinały (pierwsze mecze)

Moje Bermudy Stal Gorzów - Motor Lublin 41:49

najwięcej punktów: Bartosz Zmarzlik 18 (w 6 startach), Anders Thomsen 10 (6) - Mikkel Michelsen 12 (5), Grigorij Łaguta 10+1 (5).

Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław 41:49

najwięcej punktów: Jaimon Lidsey 11+1 (6), Jason Doyle 10+3 (6) - Maciej Janowski 11+1 (5), Tai Woffinden 10+2 (5), Artiom Łaguta 10 (5).

Motor, który przez cały sezon nie potrafił na wyjeździe przebić bariery 46 punktów, poradził sobie w Gorzowie zaskakująco gładko, nawet biorąc pod uwagę, że połowa Stali to rekonwalescenci. Martin Vaculik i Szymon Woźniak zaliczyli pierwszy mecz po kontuzjach, co wyraźnie odbiło się na ich dyspozycji.

Stal, opierająca swoją siłę na czterech liderach, nie miała szans na sukces w sytuacji, gdy dwaj z nich pojechali daleko od oczekiwań. Nie mogła pomóc nawet znakomita dyspozycja Bartosza Zmarzlika, który po oświadczeniu, że zostaje w Gorzowie na kolejny rok, odjechał bezbłędne zawody, kończąc mecz z "dużym" kompletem punktów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
żużel
Ruszyła PGE Ekstraliga. Mistrz Polski pokazał moc na inaugurację sezonu
Moto
Rusza Rajd Dakar. Na trasę wraca Krzysztof Hołowczyc
Moto
Jedna ekstraliga to mało. Polski żużel będzie miał aż dwie
Moto
Bartosz Zmarzlik, mistrz bardzo zwyczajny
Moto
Zmarzlik po raz czwarty indywidualnym mistrzem świata