Sąd Najwyższy w postanowieniu z 26 listopada 2014 r. (III Cz 48/14) podkreślił, że: Prostota oraz skrótowość użytego do podpisu znaku nie są to przesłanki wystarczające do stwierdzenia, że pismo nie zostało należycie podpisane. Z kolei w postanowieniu z 30 marca 2017 r. (V Cz 23/17) SN zaakcentował, że: Przepis art. 126 § 1 pkt 4 k.p.c. obliguje do tego, aby każde pismo procesowe zawierało m.in. podpis strony albo jej przedstawiciela ustawowego lub pełnomocnika. Podpis będący obligatoryjną częścią pisma procesowego, w tym apelacji, stanowi zatwierdzenie treści pisma, więc powinien być umieszczony pod jego treścią na znak, że ta część pisma jest objęta oświadczeniem woli lub wiedzy podpisującego.
Z powyższego wynika, że jeśli stosowny podpis (niekoniecznie w pełni identyfikujący autora) został złożony pod treścią pisma procesowego (np. odwołania od decyzji ZUS), to co do zasady wymóg z art. 126 § 1 pkt 4 k.p.c. można uznać za spełniony.
Elektroniczny rejestr
Odrębnie należy ocenić nałożony przez sąd wymóg złożenia odpisu KRS spółki w celu wykazania, że osoba podpisująca (prezes zarządu) jest uprawniony do reprezentowania spółki. W tym zakresie warto odwołać się do argumentacji przedstawionej w postanowieniu Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 21 grudnia 2017 r. (III AUz 104/17). Tam odwołano się m.in. do treści art. 68 k.p.c. Wynika z niego, że przedstawiciel ustawowy, organy oraz osoby wymienione w art. 67, mają obowiązek wykazać swoje umocowanie dokumentem przy pierwszej czynności procesowej (§ 1). W § 2 postanowiono jednak, że przepisu § 1 nie stosuje się:
- gdy stwierdzenie umocowania przez sąd jest możliwe na podstawie wykazu lub innego rejestru, do którego sąd ma dostęp drogą elektroniczną, a także
- gdy czynność procesowa jest dokonywana za pośrednictwem systemu teleinformatycznego, jeśli przepis szczególny przewiduje, że czynności można dokonać wyłącznie za pośrednictwem tego systemu.
Przedstawiciel ustawowy, organy oraz osoby wymienione w art. 67 mają jednak obowiązek wskazać podstawę swojego umocowania. Sąd Apelacyjny w kontekście ww. regulacji prawnej zaakcentował, że: Mając na uwadze powyższe, bez wątpienia wskazać należy, że brak przedłożenia odpisu KRS odwołującej się spółki, zważywszy na jednoznaczną i niepowodującą wątpliwości interpretacyjnych treść art. 68 § 2 k.p.c., w żadnym zakresie nie tamuje rozpoznania odwołania. W konsekwencji sąd przyjął, że zarządzenie wydane przez sąd niższej instancji na podstawie art. 130 k.p.c. było wadliwe. Dodatkowo zaznaczył, że sąd ten naruszył art. 467 k.p.c. Z tej regulacji wynika zaś, że niezwłocznie po wniesieniu sprawy przewodniczący lub wyznaczony przez niego sędzia dokonuje jej wstępnego badania.