Jak mogą konkurować jednoosobowe i małe kancelarie radców prawnych? - relacja z debaty

Nie osiągnie się efektów, siedząc w kancelarii i czekając na klienta. Trzeba słuchać głosów z rynku, budować relacje, mieć przedsiębiorczy dryg, stawiać na specjalizację i być konsekwentnym w swoich wyborach.

Publikacja: 07.06.2018 08:12

Jak mogą konkurować jednoosobowe i małe kancelarie radców prawnych? - relacja z debaty

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Do takich wniosków doszli uczestnicy debaty, która odbyła się w siedzibie Krajowej Izby Radców Prawnych, „Jak mogą konkurować jednoosobowe i małe kancelarie radców prawnych?". Patronat medialny nad wydarzeniem objęła „Rzeczpospolita".

Eksperci zwrócili uwagę na kilka ciekawych trendów dostrzeżonych w badaniach, jakie w szeregach radców prawnych przeprowadził Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu.

Wskazano m.in., że wybierający zawód radcy prawnego powinni rozważyć otworzenie kancelarii w mniejszej miejscowości. W takiej łatwiej jest się bowiem wypromować i konkurencja nie jest aż tak duża jak np. w stolicy. Do tego koszty utrzymania są nieporównywalnie niższe. Badani przez uczelnię radcowie z mniejszych miast sami natomiast zaznaczyli, że lepiej się im żyje niż pięć lat temu.

Pytanie jednak, czy bycie prawnikiem z „prowincji" nie spowoduje, że zajmować się będziemy jedynie sprawami powtarzalnymi i raczej o małym kalibrze. Zdaniem panelistów uniknąć można tego, stawiając na specjalizację, która – jak pokazują przykłady – daje mecenasom globalną rozpoznawalność.

– Konkurencja nie ma już charakteru lokalnego, ale specjalistyczny. Można więc mieszkać w mniejszej miejscowości i konkurować z kancelarią z Warszawy – podkreślał dr Marek Gnusowski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Włodzimierz Chróścik zwracał zaś uwagę, że młodzi prawnicy mają świadomość, iż bycie specjalistą w danej dziedzinie popłaca. Wiele osób, które dostaje się na aplikacje, ma już zresztą za sobą kilka lat doświadczenia w kancelariach i zazwyczaj wie, co chce robić dalej. Startujący w zawodzie też patrzą w przyszłość z optymizmem. Jak podkreślał dr Gnusowski, szansy na sukces upatrują w nowoczesnym podejściu do wykonywania zawodu i wykorzystywaniu narzędzi internetowych oraz marketingowych (czego nie należy mylić z reklamą).

Z badania wynika również, że i starsi stażem prawnicy dostrzegają, iż ogólne specjalizacje, typu prawo handlowe odejdą wkrótce do lamusa. A jako te bardziej dochodowe w przyszłości wymieniają wąskie dziedziny.

Co jednak zaskakujące i na co zwrócił uwagę mecenas Sławomir W. Ciupa, radcowie, wymieniając podmioty, z którymi konkurują, wyliczają kancelarie radcowskie, adwokackie czy odszkodowawcze, a nie zauważają, przy tym, że niektóre firmy, np. banki, oferują doradztwo prawne w pakietach do swoich usług. Pracę prawnikom odbierać zaczyna również sztuczna inteligencja.

– Co interesujące, radcowie prawni reprezentujący jednoosobowe i małe kancelarie za swoich największych konkurentów uznali średnie i duże kancelarie prawne, zatrudniające sześciu i więcej prawników – wskazywał Gnusowski. ©?

Do takich wniosków doszli uczestnicy debaty, która odbyła się w siedzibie Krajowej Izby Radców Prawnych, „Jak mogą konkurować jednoosobowe i małe kancelarie radców prawnych?". Patronat medialny nad wydarzeniem objęła „Rzeczpospolita".

Eksperci zwrócili uwagę na kilka ciekawych trendów dostrzeżonych w badaniach, jakie w szeregach radców prawnych przeprowadził Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu.

Pozostało 86% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Prawo w Polsce
Sąd ukarał Klaudię El Dursi za szalony rajd po autostradzie A2
Nieruchomości
Sąsiad buduje ogrodzenie i chce zwrotu połowy kosztów? Przepisy są jasne