A.B. był aplikantem adwokackim. Po roku nauki zdecydował spróbować swoich sił w zawodzie asesora komorniczego. Wniósł więc o wykreślenie z listy aplikantów. Wręczając mu zaświadczenie o zaliczeniu pierwszego roku nauki władze izby adwokackiej zapewniły A.B., że „ponowny wpis na listę aplikantów możliwy będzie bez dodatkowych zobowiązań w chwili zaprzestania wykonywania funkcji asesora".
Czytaj także: Asesor komorniczy nie zostanie adwokatem bez egzaminu - wyrok NSA
Po roku pracy przy boku komornika A.B. postanowił wrócić na łono palestry.
W grudniu 2015 r. rada wpisała go na listę aplikantów adwokackich II roku. W uzasadnieniu uchwały wskazano, że 30 listopada 2015 r. ustało zatrudnienie A.B.na stanowisku asesora komornika, a prawnik złożył wniosek o skreślenie z listy asesorów.
Okręgowa Rada Adwokacka podniosła także, że w toku dotychczasowej aplikacji A.B. odbył w całości i ukończył I rok szkolenia. Co więcej, rada wskazała, że zgodnie z treścią art. 73 ust. 1 ustawy – Prawo o adwokaturze osoba skreślona z listy podlega na swój wniosek ponownemu wpisowi, jeżeli spełnia wymagania określone w art. 65 ustawy – Prawo o adwokaturze. A.B. zdaniem izby wszelkie przesłanki spełniał. Uchwała, na mocy której na nowo stawał się aplikantem, wysłana została do ministra sprawiedliwości. I tu pojawił się problem. Minister Sprawiedliwości uznał bowiem, że akt wydano bez podstawy prawnej. Powód? Wspomniany art. 73 p.o.a. dotyczy osób, które chcą wpisać się na listę adwokatów, a nie aplikantów adwokackich. W efekcie resort sprzeciwił się wpisowi A.B. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który stanął po stronie aplikanta.