Chce również nadal wykładać prawo karne na Uniwersytecie Jagiellońskim - ujawnił w telewizji TVN 24.
Dodał jednak, że nie wie, czy go przyjmą do adwokatury, bo pełniąc urząd, znalazł się z nią w konflikcie. Rzeczywiście władze samorządu adwokackiego przeciwstawiały się jego projektom: połączenia z radcami, uregulowania nowej profesji doradcy prawnego czy zniesienia ustnych egzaminów zawodowych.
Minister sprawiedliwości w Polsce jest równocześnie prokuratorem generalnym (nad projektem rozdzielenia tych urzędów autorstwa Ćwiąkalskiego pracuje Sejm). Pełnienie tej funkcji kolidowałoby z przynależnością do adwokatury. Dlatego wraz z objęciem ministerstwa Ćwiąkalski wystąpił z krakowskiej palestry.
[b]Prawo o adwokaturze przewiduje, iż okręgowa rada adwokacka skreśla adwokata z listy, m.in. w razie wystąpienia z adwokatury oraz objęcia stanowiska w organach ścigania.[/b]
Adwokat skreślony z tych powodów może być jednak na swój wniosek ponownie wpisany na listę. Jest jeszcze przepis mówiący, że osoby, które pracowały jako sędzia lub prokurator, nie mogą w ciągu dwóch lat od zaprzestania wykonywania tego zawodu podejmować praktyki adwokata w okręgu izby adwokackiej, w której zajmowały takie stanowisko. Zakaz ten nie obejmuje m.in. prokuratorów Prokuratury Krajowej, ale wyjątek nie wspomina o prokuratorze generalnym. ORA może odmówić wpisu na listę adwokatów, gdyby naruszał ten zakaz. Czy taka karencja obejmuje przypadek byłego ministra Ćwiąkalskiego? O tym będzie ewentualnie rozstrzygała krakowska ORA, która może np. uznać, że prokurator generalny to nie zawód, lecz funkcja publiczna.