Pomysł ministra sprawiedliwości o wprowadzeniu systemu motywacyjnego prokuratorów (tekst Agaty Łukaszewicz [link=http://www.rp.pl/artykul/254693.html]“Minister chce punktami motywować prokuratorów”[/link], “Rz” z 28 stycznia) doczekał się z ich strony słusznej krytyki. Wprowadzenie tego systemu ma się nijak do obowiązującego prawa i wymagałoby istotnych zmian ustawodawczych. Co prawda dynamika modyfikowania prawa w obecnej rzeczywistości jest tak duża, że to zapewne żadna trudność, ale w tym wypadku chodziłoby o zmiany o charakterze systemowym.
[srodtytul]Zasada obiektywizmu[/srodtytul]
Art. 4 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=75001]kodeksu postępowania karnego[/link] statuuje zasadę obiektywizmu procesowego, która nie ma być ozdobnikiem, lecz normą obowiązującą wszystkie organy procesowe, począwszy od policji, przez prokuratorów i na sądzie kończąc. Zasada ta nakłada również na prokuraturę obowiązek “…badania oraz uwzględniania okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego”.
Co prawda praktyka wskazuje, że nie do końca prokuratura ją respektuje (czego najlepszym dowodem jest bronienie do upadłego aktu oskarżenia, nawet jeśli w toku postępowania sądowego okazuje się on całkowicie bezzasadny, oraz odwoływanie się od bez mała każdego orzeczenia wydanego na korzyść oskarżonego; nie miejsce tu, by snuć rozważania co do przyczyn tego zjawiska), ale łacno można sobie wyobrazić, co będzie się działo po wprowadzeniu proponowanego systemu motywującego prokuratorów.
Przytoczona zasada obiektywizmu zawarta w k.p.k. znajduje potwierdzenie i doprecyzowanie w prawie ustanowionym dla prokuratury. Obowiązująca ustawa z 20 czerwca 1985 roku o prokuraturze w art. 2 stanowi, iż “zadaniem prokuratury jest strzeżenie praworządności oraz czuwanie nad ściganiem przestępstw”, a w art. 7 “prokurator jest obowiązany do podejmowania działań określonych w ustawach, kierując się zasadą bezstronności i równego traktowania wszystkich obywateli”.