Na cięciach wydatków prokuratura zamierza oszczędzić 18 mln zł. O brakujące 26 mln wystąpi do ministra finansów. W Prokuraturze Generalnej zapewniono nas, że cięcia nie odbiją się na jakości postępowań, ale prokuratorzy liniowi są innego zdania. Ich forum aż wrze od doniesień na
temat oszczędności w poszczególnych jednostkach. Przykład: w niektórych prokuraturach zalecają powoływać do spraw mniej skomplikowanych biegłych bez tytułów naukowych, bo są tańsi. Problemu nie można więc bagatelizować, porównując brakującą kwotę z ogólnymi wydatkami prokuratury planowanymi na 2010 r. w wysokości 1,5 mld zł.
[srodtytul]Ostre cięcie kosztów[/srodtytul]
– Sytuacja jest trudna – przyznaje prokurator Maciej Kujawski z biura prokuratora generalnego. I podaje, na czym prokuratura oszczędza: – Wydatki rzeczowe są ograniczone do minimum. Mniej jest pieniędzy na zakupy materiałów biurowych i wyposażenia, np. mebli. Nie ma mowy o większych remontach i naprawach.
Prokuratorzy muszą mniej wydawać na paliwo, stąd też wprowadzane limity. Na wszelki wypadek ograniczono także podróże służbowe.