Alternatywna droga do zawodu, jaką przygotowało dla asesorów notarialnych Ministerstwo Sprawiedliwości, to możliwość prowadzenia własnej kancelarii. Taka propozycja znalazła się po konsultacjach społecznych w projekcie ustawy o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów.
Zobacz » Deregulacja
Dziś po 2,5-letniej aplikacji i egzaminie notarialnym można zostać asesorem. Kandydat musi przedstawić m.in. promesę zatrudnienia w kancelarii. Asesura bowiem musi być odbywana właśnie pod okiem starszego kolegi.
Dwie drogi
– Chcemy, by asesorzy mieli dwie możliwości – mówi „Rz" Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości. – Tak jak teraz będą mogli odbywać asesurę w kancelarii notarialnej, z tym że zwiększamy możliwość ich samodzielnego działania – mówi. Teraz bowiem asesor może wykonywać czynności notarialne pod nieobecność notariusza. Projekt zakłada możliwość działania na postawie upoważnienia także wtedy, gdy notariusz jest w kancelarii.
– Ale dajemy im też alternatywną drogę: własnej kancelarii – mówi Królikowski. – Ministerstwo zdaje sobie bowiem sprawę, że może być problem z zatrudnieniem wszystkich aplikantów, którzy zechcą zostać asesorami. Na stanowisku asesora pracuje w tej chwili 517 osób. A jest już ok. 1200 aplikantów. To duża fala młodych ludzi, w tej chwili bowiem zawód notariusza wykonuje 2100 osób.