Robert Hernand - rozmowa z kandydatem na prokuratura generalnego

Kadencja Andrzeja Seremeta była trudna. Trudno było sprostać oczekiwaniom, m.in. dlatego, że reforma prokuratury nie została dokończona - mówi Robert Hernand , zastępca prokuratora generalnego.

Publikacja: 05.10.2015 08:00

Robert Hernand - rozmowa z kandydatem na prokuratura generalnego

Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski

Rz: Co zdecydowało, że postanowił pan kandydować na prokuratora generalnego?

Robert Hernand: Z pewnością duże doświadczenie zawodowe i wiedza o różnych aspektach pracy prokuratorskiej. Rozpocząłem od prokuratury rejonowej, później pracowałem w wydziałach śledczych i przestępczości zorganizowanej. Razem 12 lat na pierwszej linii. Byłem szefem prokuratury okręgowej i apelacyjnej. Przez pewien czas zajmowałem się nadzorem w prokuraturze apelacyjnej. Od 2010 r. jestem zastępcą prokuratora generalnego i kieruję biurami postępowania sądowego i spraw konstytucyjnych. W tym czasie skierowaliśmy 34 wnioski do Trybunału Konstytucyjnego i 26 pytań prawnych do Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. O wysokiej skuteczności naszych kasacji tylko wspomnę. Wprowadziłem w moich biurach staże kasacyjne, pozakarne i warsztaty kasacyjne. Z mojej inicjatywy organizowane są również spotkania konsultacyjne z udziałem prokuratorów z PG z prokuratorami niższych szczebli, w tym rejonowych. Decyzja o kandydowaniu nie była łatwa. Mam świadomość trudności, ale jestem przygotowany do podjęcia kolejnego wyzwania.

Kadencja Andrzeja Seremeta nie należała do najłatwiejszych. Nie obawia się pan powtórki?

Kadencja Andrzeja Seremeta była trudna. Trudno było sprostać oczekiwaniom, m.in. dlatego, że reforma prokuratury nie została dokończona. Ta kadencja dla prokuratorów oznacza jednak też wiele dobrego. Doświadczenia z pierwszej kadencji będą potrzebne w kolejnej, myślę, że równie trudnej.

Ta kadencja może być szczególna... Zanosi się na połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego...

O tym zdecyduje wola ustawodawcy poprzedzona decyzją polityczną. Rozdział tych funkcji pokazał, że prokurator generalny może być skutecznym strażnikiem praw i wolności obywatelskich. Jeśli jednak z woli ustawodawcy dojdzie do połączenia tych funkcji, to chciałbym, żeby niezależność prokuratorów w wypełnianiu obowiązków była ustawowo zagwarantowana co najmniej w takim kształcie, w jakim obecnie obowiązuje. Aczkolwiek, mając na uwadze dostrzeżoną na zewnątrz niezależność prokuratora generalnego i podległych mu prokuratorów w wykonywaniu ustawowych zadań, uważam rozdział tych funkcji za wartość dodaną przemawiającą za jego utrzymaniem.

Obecny PG twierdzi, że ta funkcja wymaga dużej odpowiedzialności, a daje małą samodzielność.

Odpowiedzialność prokuratora generalnego to odpowiedzialność za własne decyzje i decyzje jego podwładnych. Tej pierwszej się nie boję, a w tej drugiej chciałbym, żeby prokurator generalny miał większy wpływ na zmiany kadrowe. Zmiany, które nie łamią niezależności prokuratorskiej. Chciałbym, żeby prokurator generalny miał taką samodzielność, żeby wspomagał prokuratorów z pierwszej linii w sposób otwarty i transparenty. Jestem przeciwny odbieraniu spraw prokuratorom i przydzielaniu ich innym. Prokurator, który prowadzi postępowania, powinien mieć świadomość, że jego szef wie, jakie ma on trudności, i go wesprze, a nie poszuka zmiennika.

Jaki jest pana pomysł na nową, sprawniejszą prokuraturę?

Po pierwsze i najważniejsze – zachować niezależność. Po drugie – wzmocnić odpowiedzialność kierowników prokuratur nad tym, co się dzieje w ich jednostkach. Po trzecie – stawiać na rozwój prokuratorów. Nie możemy zamknąć swoich kompetencji tylko w ramach śledztwa. Potrzebna jest specjalizacja. Prokuratorzy muszą pracować na różnych odcinkach, tj. poznawać inne dziedziny prawa. Prowadząc sprawy gospodarcze, muszą się szkolić z prawa podatkowego, finansowego itd. Muszą znać orzecznictwo TK, ETPC i Trybunału Sprawiedliwości UE. Do procesu kontradyktoryjnego prokurator musi być wszechstronnie przygotowany.

Jak prokuratorzy radzą sobie z nowym procesem karnym?

Informacje z lipca i sierpnia nie napawają optymizmem. Bardzo ważna jest praktyka. Pierwsze doniesienia pokazują, że sądy w niektórych przypadkach bardzo rygorystycznie, ale pewnie i też po swojemu, podchodzą np. do tez dowodowych w nowych aktach oskarżenia. Jestem jednak przekonany, że prokuratorzy będą przed sądami coraz lepiej przygotowani, a tym samym skuteczni. A wsparcie dla prokuratorów – merytoryczne i techniczne – to także zadanie ich przełożonych i prokuratora generalnego.

Robert Hernand, zastępca Andrzeja Seremeta, 24 lata doświadczenia, 12 lat służby na pierwszej linii

Rozmawiała Agata Łukaszewicz

Rz: Co zdecydowało, że postanowił pan kandydować na prokuratora generalnego?

Robert Hernand: Z pewnością duże doświadczenie zawodowe i wiedza o różnych aspektach pracy prokuratorskiej. Rozpocząłem od prokuratury rejonowej, później pracowałem w wydziałach śledczych i przestępczości zorganizowanej. Razem 12 lat na pierwszej linii. Byłem szefem prokuratury okręgowej i apelacyjnej. Przez pewien czas zajmowałem się nadzorem w prokuraturze apelacyjnej. Od 2010 r. jestem zastępcą prokuratora generalnego i kieruję biurami postępowania sądowego i spraw konstytucyjnych. W tym czasie skierowaliśmy 34 wnioski do Trybunału Konstytucyjnego i 26 pytań prawnych do Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. O wysokiej skuteczności naszych kasacji tylko wspomnę. Wprowadziłem w moich biurach staże kasacyjne, pozakarne i warsztaty kasacyjne. Z mojej inicjatywy organizowane są również spotkania konsultacyjne z udziałem prokuratorów z PG z prokuratorami niższych szczebli, w tym rejonowych. Decyzja o kandydowaniu nie była łatwa. Mam świadomość trudności, ale jestem przygotowany do podjęcia kolejnego wyzwania.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił