Partner rozmowy: PGE

PGE podpisała przedwstępną umowę na przejęcie 50 proc. udziałów w spółce celowej PGE Energia Jądrowa od ZE PAK. Jeżeli do tego dojdzie, będziecie mieli całość udziałów. Co z tego wynika?

Od 20 października 2025 r. PGE jest jedynym akcjonariuszem spółki, co oznacza naszą pełną zdolność do samodzielnego prowadzenia badań lokalizacyjnych dotyczących energetyki jądrowej. Tym samym pozyskujemy na wyłączność zespół najlepszych specjalistów w tej dziedzinie – doświadczonych ekspertów, którzy badali lokalizacje i przygotowywali decyzje środowiskowe zarówno w ramach polskiego projektu jądrowego w Choczewie, jak i wielu innych przedsięwzięć inwestycyjnych.

Utworzyliśmy wysoko wykwalifikowane centrum kompetencji w Grupie PGE, którego zadaniem będzie koordynowanie całości prac związanych z analizami rozwoju technologii jądrowej w ramach portfela wytwórczego naszej Grupy.

Zgodnie z naszą strategią, ogłoszoną w czerwcu, przeznaczamy znaczące środki na badania środowiskowe i lokalizacyjne, oceniające możliwość zastosowania technologii jądrowej jako kolejnego etapu rozwoju regionów, które obecnie są skupione wokół energetyki węglowej. Chcemy być przygotowani na moment, w którym rząd podejmie decyzję o wdrożeniu drugiego etapu Programu polskiej energetyki jądrowej – pierwszy zakłada budowę elektrowni w Choczewie.

Naszym celem jest pokazanie, że działamy proaktywnie i przeprowadziliśmy zgodne z wymogami międzynarodowego prawa jądrowego badania, które wskazują, że taka elektrownia mogłaby powstać w lokalizacji należącej do PGE. Temu służy praca tego zespołu. Nie tylko deklarujemy chęć prowadzenia badań, ale mamy już zespół i budżet, dzięki którym te badania zostaną zrealizowane.

Mówi pan o lokalizacjach na przykład w Bełchatowie, a nie wspomniał pan o Koninie. A to jest przecież macierzyste miejsce spółki, którą chcecie przejąć.

Konin mamy już wstępnie przebadany. W projektach jądrowych, ze względu na ryzyka, należy równolegle analizować co najmniej dwie lokalizacje. Wymogi międzynarodowe dotyczące przygotowania lokalizacji pod budowę elektrowni jądrowej są bardzo rygorystyczne. Nie możemy koncentrować się wyłącznie na jednej lokalizacji, a dotychczas spółka pracowała tylko nad Koninem. Chcemy, aby nasze pozostałe lokalizacje – takie jak Bełchatów i Turów – były na tym samym poziomie zaawansowania, jeśli chodzi o prowadzone badania i analizy.

Spółka PGE Energia Jądrowa powstała w roku 2022, czyli ma już swoją historię. Partnerem mieli być Koreańczycy z KHNP. Wycofali się z polskiego rynku – i co teraz?

Naszą intencją jest kontynuowanie dialogu z KHNP na zasadach neutralności technologicznej prowadzonych analiz. Pewien zbiór wymagań dotyczących technologii jądrowej jest uniwersalny. Nie chcemy prowadzić analiz pod kątem jednego, konkretnego rozwiązania. Naszym celem jest prowadzenie badań pod większą liczbę technologii, pozostając jednocześnie w dialogu nie tylko z dostawcami koreańskimi, ale też amerykańskimi, francuskimi czy kanadyjskimi. Chcemy, aby wszystkie nasze lokalizacje były analizowane pod kątem ich przydatności dla różnych dostępnych technologii jądrowych, z uwzględnieniem specyfiki polskiego systemu elektroenergetycznego.

Czyli?

Chodzi o potrzeby związane z zapotrzebowaniem na energię i moc w poszczególnych regionach naszego kraju. Ale również o uwarunkowania geologiczne oraz dostępność wody, które są kluczowe dla procesu inwestycyjnego. Badania prowadzimy w taki sposób, aby mogły zostać wykorzystane na dalszych etapach przez każdego dostawcę technologii wskazanego przez rząd.

Jak długi to będzie proces? Kiedy może zapaść decyzja lokalizacyjna dla drugiej elektrowni jądrowej w Polsce?

Już na tym etapie rząd wskazał w aktualizowanym Programie polskiej energetyki jądrowej dwie potencjalne lokalizacje drugiej elektrowni jądrowej – Konin i Bełchatów. My, zgodnie z tym wskazaniem, chcemy dokładnie przebadać te lokalizacje pod kątem spełniania kryteriów wielkoskalowej energetyki jądrowej, a następnie być gotowi do współpracy z partnerem technologicznym, który zostanie wskazany przez rząd.

Tylko że gdyby zapadła decyzja dotycząca Konina, to tam gospodarzem jest ZE PAK.

Niekoniecznie. Lokalizacja, która była dotychczas badana, znajduje się poza terenem należącym do spółki ZE PAK. Bardzo cieszy nas wypowiedź pana premiera, że Bełchatów będzie bardzo poważnie brany pod uwagę jako lokalizacja drugiej elektrowni jądrowej. My, jako energetycy, nie zmienimy jednak praw fizyki ani międzynarodowego prawa jądrowego.

Musimy sprawdzić, na ile dana lokalizacja w regionie Bełchatowa spełnia wszystkie bardzo rygorystyczne wymogi dotyczące posadowienia elektrowni jądrowej. Na tym etapie chciałbym zwrócić uwagę na coś innego. W czerwcu ogłosiliśmy nową Strategię Grupy PGE, w której mówiliśmy o badaniu lokalizacji w neutralnym wymiarze technologicznym. W sierpniu informowaliśmy, że celem naszego działania jest, aby Bełchatów był poważnie brany pod uwagę w tych analizach. Pan premier w październiku, w Piotrkowie, potwierdził, ten kierunek działania. Tym samym posunęliśmy się w procesie decyzyjnym – przeszliśmy drogę od wstępnej propozycji do kierunkowych decyzji politycznych.

Jednak do czasu uruchomienia drugiej elektrowni jądrowej miną dekady. Co będzie robiło PGE do tego czasu?

Główne kierunki strategii to budowa architektury nowoczesnego systemu elektroenergetycznego, stabilna i bezpieczna praca źródeł konwencjonalnych. Rozwój źródeł odnawialnych, wiatru na morzu i lądzie, inwestycje w sieci dystrybucyjne, budowa nowych elementów systemu, takich jak np. wielkoskalowe magazyny energii, a także energetyka gazowa, która odgrywa kluczową rolę w stabilizowaniu pracy systemu. To jest kierunek, w którym zmierzamy.

Partner rozmowy: PGE