Jasna teza, wyselekcjonowany materiał i zweryfikowany stan majątkowy oskarżonego – tak po 1 lipca ma wyglądać akt oskarżenia. Do sądów trafiły już pierwsze sporządzone na nowych zasadach. Niewiele z nich zostaje jednak w sądach. W apelacji wrocławskiej do poprawienia odesłano 12 aktów, w krakowskiej 18, w warszawskiej 15, w gdańskiej 16. Powód to braki formalne. Prokurator generalny obiecuje wydać zalecenia, które ułatwią pisanie aktów oskarżenia.
Piszą jak chcą
- Znamy problem i monitorujemy to, co dzieje się na linii prokuratura – sąd po 1 lipca – mówi prokurator Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej. Dodaje, że PG zwróciła się do wszystkich prokuratur w kraju, by informowały o powodach zwrotów. – Jeśli będą problemy, będziemy wspomagać prokuratorów – zapowiada.
– Zwroty formalne zdarzają się w kilku sytuacjach – mówi prokurator Jacek Skała. –Pierwszy z nich to nieprawidłowe określenie tez dowodowych przez prokuratora lub policję. Kodeks zawiera jedynie wymóg ogólny określania tez, więc sposób ich formułowania należy do uznania organu procesowego – prokuratora – tłumaczy Skała. Jego zdaniem zwroty takie są bezpodstawne, bo to wkroczenie w autonomię oskarżyciela publicznego jako strony postępowania.
Sędziowie obrażeni
- Sędziowie, z którymi rozmawiałem, twierdzili wręcz, że formułowanie tez np. w sprawie o kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości czy o groźby karalne jest dla nich obraźliwe. Doskonale wiedzą bowiem, na jaką okoliczność prokurator chce np. przesłuchania świadka, zatrzymującego pojazd policjanta czy przedstawienia protokołu użycia alcotestu – podaje. Drugi z powodów zwrotów to niewłaściwa, w ocenie sądu, selekcja materiału. Jeśli materiał jest źle podzielony, to zwrot w świetle k.p.k. jest uzasadniony. Selekcja materiałów to jeden z największych absurdów reformy procedury – twierdzą prokuratorzy. I przekonują, że oni tak jak policjanci zamiast prowadzić sprawy, dzielą akta na teczki, a sądy zamiast sądzić, sprawdzają, czy dobrze wszystko do teczek zostało powkładane szukając pretekstu do zwrotu, a zarazem pozbycia się sprawy.
Trzeci powód to brak informacji o stanie majątkowym oskarżonego.