Reklama
Rozwiń
Reklama

„Smoleńsk” rozstrzygnie, kto zostanie nowym Prokuratorem Generalnym

Wskazana wczoraj przez Krajową Radę Sądownictwa kandydatura Krzysztofa Karsznickiego na Prokuratora Generalnego może być trudna do zaakceptowania przez Prezydenta Andrzeja Dudę.

Aktualizacja: 07.10.2015 13:42 Publikacja: 07.10.2015 13:05

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch

Podczas wtorkowych jawnych przesłuchań przed KRS, Karsznicki wypadł najlepiej spośród czwórki kandydatów, którzy stanęli w szranki o stanowisko nowego PG.

Prokurator Prokuratury Generalnej był dobrze przygotowany merytorycznie, miał skonkretyzowany plan reformy tej instytucji, i co ważne- a na czym wyłożyli się inni kandydaci- był świetnie przygotowany retorycznie. Nic więc dziwnego, że szybko został faworytem obserwujących przesłuchania. Zgodnie z oczekiwaniami wygrał i będzie jednym z dwóch kandydatów na Prokuratora Generalnego, który zostanie przedstawiony Prezydentowi RP do wyboru.

Drugi z kandydatów zostanie wybrany przez Krajową Radę Prokuratury 13 października. Za tydzień odbędzie się publiczne wysłuchanie trzech kandydatów, którzy zgłosili się do konkursu. Są to Andrzej Biernaczyk z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim oraz prokuratorzy Prokuratury Generalnej Irena L. Łozowicka i Andrzej Janecki. Na giełdzie nazwisk, spekuluje się, że faworytem jest ten ostatni. Nieoficjalnie mówi się też, że po wczorajszej decyzji KRS, to właśnie kandydat rady prokuratorów będzie miał największe szanse na zastąpienie Andrzeja Seremeta niezależnie od tego, kto spośród trójki przesłuchiwanych zostanie wybrany.

Krzysztof Karsznicki jest doświadczonym prokuratorem, specjalizującym się w sprawach międzynarodowych, był dyrektorem Departamentu Współpracy Międzynarodowej Prokuratury Generalnej. Ma predyspozycje aby objąć tę funkcję. Na jego kandydaturze jest jednak mała rysa, która może okazać się dla prezydenta Andrzeja Dudy nie do zaakceptowania. Chodzi o stosunek Karsznickiego do śledztwa smoleńskiego i jego opinie na temat możliwości prowadzenia wspólnego śledztwa z Rosjanami.

Kiedy zaraz po katastrofie w 2010 r. wybuchł ostry spór prawny i polityczny w tej sprawie, ówczesny minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski poprosił Prokuraturę Generalną o opinię, czy możliwe jest powołanie wspólnego zespołu śledczego. Taką możliwość sygnalizowali m.in. eksperci PiS. Krzysztof Karsznicki, dyrektor Departamentu Współpracy Międzynarodowej PG uznał wówczas, że jest to niemożliwe. Karsznicki aktywnie zabierał głos w tej sprawie w mediach. Na stronach prawnych „Rzeczpospolitej" pisał m.in. "Zawieranie umów międzynarodowych przez telefon jest niemożliwe. Opinia publiczna wprowadzana jest w błąd, że jakoby została zawarta ustna umowa międzynarodowa między Polską a Rosją umożliwiająca prowadzenie wspólnego śledztwa prokuratorskiego w sprawie katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem".

Reklama
Reklama

Teraz jego wypowiedzi sprzed lat mogą wrócić i zaważyć na jego kandydaturze. Zwłaszcza, że po wyborach sprawa wyjaśniania katastrofy smoleńskiej i błędów jakie popełnił rząd może powrócić, jeżeli wygra PiS.

Negatywnie nastawiony do tej sprawy nowy Prokurator Generalny nie byłby więc na rękę ani nowemu rządowi, ani wywodzącemu się z tego samego obozu prezydentowi.

A to właśnie on wskaże nowego Prokuratora Generalnego spośród dwójki przedstawionych kandydatów.

Prawo w Polsce
Zmowa przetargowa Budimexu. Wyrok może utrudnić walkę o kolejne kontrakty
Sądy i trybunały
Co dalej z Trybunałem po wyroku TSUE? Setki orzeczeń do podważenia
Praca, Emerytury i renty
Planujesz przejść na emeryturę w 2026 roku? Ekspert ZUS wskazuje dwa najlepsze terminy
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Edukacja
Pisownia na nowo. Co zmieni się w polskiej ortografii od przyszłego roku?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama