Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 14.10.2025 16:45 Publikacja: 26.01.2023 03:00
Foto: Adobe Stock
W sieci spadły na panią liczne słowa krytyki po informacji na Instagramie, że organizuje pani bezpłatne praktyki dla studentów. Jak pani na to odpowie? Czy praktykantom powinno się płacić?
Wynagrodzenie należy się za pracę. Zgodnie z ustawą, praktyka może być odpłatna lub nieodpłatna, przy czy w obu wypadkach nie może trwać dłużej niż trzy miesiące. Kwestia odpłatności zależy od ustaleń między stronami. Nie mogę się wypowiadać za innych, ale w mojej kancelarii organizuje praktyki. Nie są one stażem, ani bezpłatną pracą w kancelarii ubraną w płaszczyk praktykowania. Praktyka ma służyć praktykantowi, a nie mnie. To ja jestem wsparciem dla praktykanta, a nie odwrotnie. Osoby, które do mnie trafiają, spędzają w kancelarii najczęściej kilka godzin w tygodniu, nie mają żadnego przypisanego zakresu obowiązków, żadnej odpowiedzialności wobec mnie, mogą przychodzić wtedy, kiedy jest to wygodne dla nich i choć podpisujemy umowę, mogą z praktyki zrezygnować w każdej chwili. Korzystają ze wszystkich udogodnień, materiałów merytorycznych w kancelarii oraz moich szkoleń. I szczerze mówiąc - wyglądają na osoby zadowolone, z tego co otrzymują – to ja poświęcam czas, by nauczyć ich umiejętności, za które potem ktoś będzie im chciał zapłacić (bo zwykle ich jeszcze nie mają).
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Śmierć jednego z rodziców lub obu wiąże się z koniecznością podziału majątku, który po sobie zostawili. Dziedzic...
Skarbówka twierdzi, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego o uldze meldunkowej nie obowiązuje. I nie chce się zajmow...
Warszawski sąd okręgowy przyznał odszkodowanie pracownicy sklepu, która - wbrew zapewnieniom pracodawcy - po pow...
Zamieszany w tzw. aferę hejterską sędzia Jakub Iwaniec z Warszawy miał pod wpływem alkoholu wjechać w drzewo. Je...
Zasiedzenie działki okazało się niemożliwe, bo inne osoby parkowały na niej auta i wyrzucały śmieci.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas