CKPP powstało jeszcze w ubiegłym roku jako grupa robocza samorządu radcowskiego, mająca na celu udzielanie pomocy uchodźcom na granicy polsko-białoruskiej. Od marca zajęło się także pomocą osobom, które uciekły z Ukrainy powodu wojny.
– Wielu radców chciało pomagać na granicy, działania prawników na miejscu były siłą rzeczy ograniczone – mówi Włodzimierz Chróścik, prezes Krajowej Izby Radców Prawnych. – Zaczynaliśmy od całodobowej pomocy w wielu miejscach w Polsce, ale uznaliśmy, że jeśli chcemy być skuteczni dłużej, należy stworzyć bardziej zorganizowaną formę pomocy – dodaje.
W czerwcu 2022 r. KIRP weszła we współpracę z dwoma partnerami – Norwegian Refugee Council w Polsce (przekazało KIRP dofinansowanie na dalsze działania centrum z funduszy German Federal Foreign Office) oraz Fundacją Dialog z Białegostoku (wsparcie od strony technicznej).
Czytaj więcej
W Hajnówce uruchomiono właśnie Centrum Koordynacji Pomocy Prawnej, w którym świadczona będzie bezpłatna pomoc prawna.
Najczęstsze pytania
Centrum działa obecnie w formie infolinii. Początkowo porad udzielali w niej polscy prawnicy-wolontariusze, obecnie robi to 14 prawniczek ukraińskich – osiem z nich pracuje w biurze w Warszawie (jest tam możliwość konsultacji osobistej), cztery w Lublinie i dwa we Wrocławiu.
To rozwiązanie znosi problem bariery językowej. Ponadto wiele pytań dotyczy prawa ukraińskiego – w takich kwestiach jak alimenty, zawarcie małżeństwa, rozwody, ustalenie opieki nad dziećmi, wyjazd z Ukrainy (problematyczny zwłaszcza w przypadku niepełnoletniego dziecka bez rodziców) i powrót tam. W sprawach m.in. spadkowych, rozwodowych, ustalenia ojcostwa obowiązuje tzw. jurysdykcja wyłączna Ukrainy.
Pracownice centrum przeszły kurs nie tylko języka polskiego, ale i naszego prawa (w najważniejszych dla uchodźców dziedzinach).
– Udzielamy wsparcia osobom fizycznym, które zostały dotknięte problemem przesiedlenia, zatem sprawy, które pomagamy rozwiązać, są związane z przesiedleniem, a więc np. legalizacją pobytu, dostępem do podstawowych usług w Polsce, sprawy pracownicze – tłumaczy Magdalena Bartosiewicz, koordynatorka centrum. – Podpowiadamy także, jak założyć działalność w Polsce w formie samozatrudnienia, ale nie obsługujemy już np. firm.
– Większość spraw można załatwić przez udzielenie właściwej informacji – ocenia prezes Włodzimierz Chróścik.
W przypadkach wymagających reprezentacji przed sądem i urzędem (których nie jest dużo) pomocy pro bono udzielają radcowie z właściwej miejscowo OIRP (w każdej działa koordynator).
Czytaj więcej
Białostoccy adwokaci powołali zespół pomocy migrantom szukającym ochrony prawnej. Nie będzie to łatwa praca.
Dowód legalności
Jak wskazuje Swietlana Hulko, adwokatka z centrum, największym problemem jest to, że uchodźcy nie mają żadnego dokumentu w fizycznej formie, który wskazywałby, że mogą przebywać tu legalnie.
– Komisja Europejska przyjęła uchwałę o przedłużeniu czasu pobytu uchodźców do wiosny 2024 r., ale Polska jeszcze tych przepisów nie implementowała – dodaje mecenas Swietlana Hulko.
Zgodnie z dyrektywą o objęciu ochroną tymczasową Polska powinna wydawać osobom z Ukrainy dokumenty pobytowe, które np. umożliwiałyby im swobodne poruszanie się po krajach UE.
– W polskiej specustawie natomiast rząd nie przewidział automatycznego wydawania obywatelom Ukrainy takich dokumentów – wyjaśnia Magdalena Bartosiewicz. – W lipcu 2022 r. pojawił się elektroniczny dokument Diia.pl dostępny w aplikacji mObywatel, który poświadcza legalność pobytu i tożsamość – dodaje.
Rozwiązuje to część problemów, np. z przekraczaniem granic. Nie jest jednak najlepszym rozwiązaniem dla osób nieposługujących się biegle narzędziami cyfrowymi.
– Brak polskich papierowych dokumentów tożsamości podobnych do karty pobytu uzasadniających to, że osoby te przebywają w kraju legalnie, utrudnia załatwianie wielu codziennych spraw – tłumaczy z kolei Julia Arsiriy, asystentka centrum. – Obecnie ukraińskie prawo jazdy jest honorowane do końca 2022 r. Jeżeli te regulacje nie będą przedłużone, to brak dokumentu pobytowego uniemożliwi wymianę prawa jazdy na polskie – dodaje.
Jak wskazuje, to właśnie przez niejasny status dokumentu elektronicznego Diia.pl większość uchodźców chciałaby jak najszybciej złożyć wniosek o kartę pobytu.